anonimowość, że chronią mnie od międzyludzkich kontaktów. Żywię szacunek dla ich olbrzymich ścian, do małych w nich okien i dziękuję Bogu, że nikt tu nikogo nie zna. Składam im hołd za to, że nikt się mną nie interesuje, że ja nikogo, ale to nikogo literalnie nie obchodzę. Gotów jestem modlić się do ich wind, które lecą do góry tak szybko, że nic nie obchodzący mnie sąsiad nie ma szans zapytać mnie o pogodę, że nie muszę uśmiechać się, udając chęć nawiązania rozmowy. Ja nie cierpię "kontaktów międzyludzkich", w które chcą wrobić mnie stare, humanistyczne cioty i młodzi, z okularami na nosach socjolodzy, ja kocham te bloki, które sfrunęły z nieba akurat w naszym wieku. one wybawiły nas od dobrego, którym byśmy się wszyscy pozaduszali. [Trzecia w prawo i druga w lewo od księżyca] s.119.
Janusz Rudnicki
Cholera! Wciąż czuła zapach jego kurtki.
Westchnęła z przewróciła się na plecy. I co z tego? Co z tego, że miała nieprzyzwoite myśli w związku z najlepszym przyjacielem brata jej najlepszej przyjaciółki? To nie przestępstwo. Nieprzyzwoite myśli były w pełni zrozumiałe i normalne. W sumie, nieprzyzwoite myśli były dobre. Zdrowe.
Emma lubiła nieprzyzwoite myśli.
Nora Roberts
Opowiedziałeś mi keidyś o roślinach [...] które czekają na deszcz, [...] że będą czekać latami, jeśli będzie trzeba, że prawie umrą, zanim znów urosną. Ale jeśli tylko spadną pierwsze krople wody [...] znów będą miały szansę.
Pewnego dnia [...] wrócisz, beze mnie, i znów poczujesz deszcz. I tym razem wyrośniesz prosto do słońca. Wiem, że tak się stanie.
Lucy Christopher
- Członkowie Caden zapewne już spalili chatę. Nie masz zbyt wielu lojalnych ludzi, pani. Naprawdę chcesz wyprawić ich w tak bezsensowniej sprawie?
- Może i książki były bezsensowne w królestwie mojej matki, Lazarusie, ale w moim będzie inaczej. Rozumiesz?
- Rozumiem, że jesteś młoda i mierzysz za wysoko, pani. Nie da się zrobić wszystkiego naraz. (...).
Erika Johansen
Janusz Rudnicki
Cholera! Wciąż czuła zapach jego kurtki.
Westchnęła z przewróciła się na plecy. I co z tego? Co z tego, że miała nieprzyzwoite myśli w związku z najlepszym przyjacielem brata jej najlepszej przyjaciółki? To nie przestępstwo. Nieprzyzwoite myśli były w pełni zrozumiałe i normalne. W sumie, nieprzyzwoite myśli były dobre. Zdrowe.
Emma lubiła nieprzyzwoite myśli.
Nora Roberts
Opowiedziałeś mi keidyś o roślinach [...] które czekają na deszcz, [...] że będą czekać latami, jeśli będzie trzeba, że prawie umrą, zanim znów urosną. Ale jeśli tylko spadną pierwsze krople wody [...] znów będą miały szansę.
Pewnego dnia [...] wrócisz, beze mnie, i znów poczujesz deszcz. I tym razem wyrośniesz prosto do słońca. Wiem, że tak się stanie.
Lucy Christopher
- Członkowie Caden zapewne już spalili chatę. Nie masz zbyt wielu lojalnych ludzi, pani. Naprawdę chcesz wyprawić ich w tak bezsensowniej sprawie?
- Może i książki były bezsensowne w królestwie mojej matki, Lazarusie, ale w moim będzie inaczej. Rozumiesz?
- Rozumiem, że jesteś młoda i mierzysz za wysoko, pani. Nie da się zrobić wszystkiego naraz. (...).
Erika Johansen