[W średniowieczu] wydawało się, że można zbudować sumę teologiczną, moralną, światopoglądową. Wydawało się,
że przez religię człowiek może akceptować swoją egzystencję empiryczną. Wydawało się, że możliwe są uniwersalne formuły teologiczne. Dylemat chrześcijanina tradycyjnego i nowoczesnego to fakt, że chrześcijanin tradycyjny wierzy w możliwość sensownej egzystencji w świecie i w możliwość dokonania syntezy wartości w aspekcie etycznym, teologicznym i estetycznym oraz w to, że wszystko to pozostanie w pozytywnej korespondencji z jego przebywaniem w świecie. Człowiek nowoczesny nie wierzy w nic takiego. Nie wierzy, by mógł przebywać w pozytywnym kontakcie z rzeczywistością w jakiej istnieje. Wszelkie pozytywne doznania, które z tej rzeczywistości czerpie, są dla niego paradoksem,cudem.
Krystyna Czerni
Jakkolwiek wyraźnie różniły się od znanych człowiekowi zwierząt, wszystkie te potwory - czy to nieszkodliwi przedstawiciele miejskiej fauny przeobrażeni w stworzenia z piekła rodem, czy to istoty od zawsze zamieszkujące podziemne głębiny, a teraz rozdrażnione przez ludzi - one również były częścią życia na Ziemi. Zniekształconą i wynaturzoną, ale jednak. I wszystkimi rządził ten główny impuls, któremu podlega całe organiczne życie na tej planecie: przeżyć. Za wszelką cenę przeżyć.
Dmitry Glukhovsky
Pragnienie miłości sprawiało, że czuła się jak kot wiecznie ocierający się o czyjeś kostki i miauczący "pogłaszcz mnie, no głaszcz, popatrz na mnie, kochaj mnie".
Znacznie lepiej było być kotem z nieprzeniknioną miną, chłodno spoglądającym w dół z wysokiego muru. Kotem, który unika pieszczot i nie potrzebuje nikogo.
Laini Taylor
Mieszkał sam, bez kobiety, pomimo to miał gust. Homoseksualistą najwyraźniej nie był, wtedy byłoby zrozumiałe, dlaczego tak dobrze znał się na kolorach i rzeczach.
[Er lebte allein, ohne Frau, trotzdem hatte er Geschmack. Homosexuell war er augencheinlich nicht, dann wäre verständlich gewesen, warum er sich mit Farben und Dingen so gut auskannte.] s.78.
Michael Kumpfmüller
Krystyna Czerni
Jakkolwiek wyraźnie różniły się od znanych człowiekowi zwierząt, wszystkie te potwory - czy to nieszkodliwi przedstawiciele miejskiej fauny przeobrażeni w stworzenia z piekła rodem, czy to istoty od zawsze zamieszkujące podziemne głębiny, a teraz rozdrażnione przez ludzi - one również były częścią życia na Ziemi. Zniekształconą i wynaturzoną, ale jednak. I wszystkimi rządził ten główny impuls, któremu podlega całe organiczne życie na tej planecie: przeżyć. Za wszelką cenę przeżyć.
Dmitry Glukhovsky
Pragnienie miłości sprawiało, że czuła się jak kot wiecznie ocierający się o czyjeś kostki i miauczący "pogłaszcz mnie, no głaszcz, popatrz na mnie, kochaj mnie".
Znacznie lepiej było być kotem z nieprzeniknioną miną, chłodno spoglądającym w dół z wysokiego muru. Kotem, który unika pieszczot i nie potrzebuje nikogo.
Laini Taylor
Mieszkał sam, bez kobiety, pomimo to miał gust. Homoseksualistą najwyraźniej nie był, wtedy byłoby zrozumiałe, dlaczego tak dobrze znał się na kolorach i rzeczach.
[Er lebte allein, ohne Frau, trotzdem hatte er Geschmack. Homosexuell war er augencheinlich nicht, dann wäre verständlich gewesen, warum er sich mit Farben und Dingen so gut auskannte.] s.78.
Michael Kumpfmüller