samemu unicestwić, przejęty zgrozą nad własnym. Dziełem Stworzenia... Świat, ze wszystkim, co się na nim dzieje, nie jest niczym innym jak samobójczym gestem Boga, który usiłuje jeszcze trochę bardziej zepsuć swoje ohydne dzieło, zrujnować własną boskość. Wielki stos rupieci Boga, który usiłuje z tym skończyć. Bez końca! Oto, w co wierzę. Gdyby Bóg zdołał mimo wszystko się obalić, to nie Ciemność by zapanowały, a dziwnym blaskiem emanowałyby rzeczy, istoty, myśli. Wszędzie pełgałaby chwiejna, bezużyteczna jasność. Wszędzie równoważne, pogrążone w zamęcie rzeczy.
Pierre Péju
Głupia telewizja lansuje takie ciuchy, ponieważ trendowy ćpak Cobain nosi te szmaty na teledyskach NIRVANY i rozwala z główki pianina. Wszyscy pragniemy być tacy jak on. Trendowy ćpak Cobain przejdzie samego siebie i strzeli sobie w głowę, ale dopiero za dwa lata. Na razie jest żywym ćpakiem Cobainem i lansuje brudne ciuchy. Wszyscy są czyści, piękni i młodzi, ale chcą być brudni i brzydcy, według najnowszego trendu lansowanego przez innych ćpaków. Dlatego robią dziury w swetrach i nie myją głowy przez trzy tygodnie. Oficjalnie nazywa się to grunge i jest cool jak jasna cholera. W każdym razie życie jest cholernie rozrywkowe w roku 1992. Nikt nawet nie podejrzewa, że wkrótce syf i brud przestanie być modą, a stanie się normą. Ludzie będą brudni naprawdę.
Piotr Czerwiński
Wsunąłem nogi w nogawki, wstałem i podciągnąłem spodnie. Eva skorzystała z okazji, by pacnąć mnie w goły tyłek.
- Słyszałem! - zawołał Arash. - Przestańcie. I otwieraj.
- Jesteś zwolniony - oznajmiłem, zmierzając do drzwi. (...)
- Daj spokój z tą rozpustą - uśmiechnął się, ustawiając wózek z boku i mierząc mnie wzzrokiem. - Zostaw ten maraton seksu na noc poślubną.
- Nie słuchaj go! - zawołała Eva zza drzwi sypialni.
- Nie mam zamiaru. - Odwróciłem się plecami do Arasha. - Już dla mnie nie pracuje.
- Możesz się na mnie dąsać - powiedział Arash, wchodząc za mną do salonu. - O rany. Wyglądasz jak po walce z lwem. Nic dziwnego, że jesteś zmęczony.
- Zamknij się.
Sylvia June Day
Pierre Péju
Głupia telewizja lansuje takie ciuchy, ponieważ trendowy ćpak Cobain nosi te szmaty na teledyskach NIRVANY i rozwala z główki pianina. Wszyscy pragniemy być tacy jak on. Trendowy ćpak Cobain przejdzie samego siebie i strzeli sobie w głowę, ale dopiero za dwa lata. Na razie jest żywym ćpakiem Cobainem i lansuje brudne ciuchy. Wszyscy są czyści, piękni i młodzi, ale chcą być brudni i brzydcy, według najnowszego trendu lansowanego przez innych ćpaków. Dlatego robią dziury w swetrach i nie myją głowy przez trzy tygodnie. Oficjalnie nazywa się to grunge i jest cool jak jasna cholera. W każdym razie życie jest cholernie rozrywkowe w roku 1992. Nikt nawet nie podejrzewa, że wkrótce syf i brud przestanie być modą, a stanie się normą. Ludzie będą brudni naprawdę.
Piotr Czerwiński
Wsunąłem nogi w nogawki, wstałem i podciągnąłem spodnie. Eva skorzystała z okazji, by pacnąć mnie w goły tyłek.
- Słyszałem! - zawołał Arash. - Przestańcie. I otwieraj.
- Jesteś zwolniony - oznajmiłem, zmierzając do drzwi. (...)
- Daj spokój z tą rozpustą - uśmiechnął się, ustawiając wózek z boku i mierząc mnie wzzrokiem. - Zostaw ten maraton seksu na noc poślubną.
- Nie słuchaj go! - zawołała Eva zza drzwi sypialni.
- Nie mam zamiaru. - Odwróciłem się plecami do Arasha. - Już dla mnie nie pracuje.
- Możesz się na mnie dąsać - powiedział Arash, wchodząc za mną do salonu. - O rany. Wyglądasz jak po walce z lwem. Nic dziwnego, że jesteś zmęczony.
- Zamknij się.
Sylvia June Day