ciemne i posępne wieczory późnej jesieni i zimy, jak chciwie i z jakim upojeniem wchłaniałem wówczas nastroje samotności i melancholii, kiedy otulony płaszczem, w deszczu i burzy, biegłem przez wrogą, odartą z liści naturę, samotny już wtedy, ale przepełniony rozkoszą: przepełniony wierszami, które spisywałem przy świecy w mojej izdebce, siedząc na brzegu łóżka. No cóż, to już minęło, ten kielich wychyliłem do dna i już nigdy nie został mi napełniony. Czy tego szkoda? Nie, nie szkoda. Nie szkoda, co minęło. Szkoda tylko tego, co jest teraz i dzisiaj, szkoda tych wszystkich godzin i dni, które traciłem, które tylko cierpliwie znosiłem, które nie przyniosły ani darów, ani wstrząsów...
Hermann Hesse
...może nawet Bóg istnieje, tylko czy Boga interesuje choć trochę sprawiedliwość na ziemi? Dla kogokolwiek z nas na ziemi? Czytałem trochę tekstów naukowych o tym, że Bóg to "zasada", jakiś rodzaj "równania", a zatem istnieje, tylko co to za Bóg? Człowiek powinien sam sobie stworzyć swoją własną sprawiedliwość. Tak jak człowiek powinien wybaczyć swojej własnej duszy. Ta sprawiedliwość nie może zrodzić się zbyt szybko, musi swoje odczekać. A więc pojawia się wtedy, gdy jest najmniej oczekiwana.
Joyce Carol Oates
- Morał tej historii jest taki: miłość nie polega na ratowaniu. Nikomu nie udaje się uratować drugiego człowieka.
- Bardzo budujące – powiedział Paul Artisan.
- Prawdziwe historie rzadko kiedy mają budujące zakończenia. Szczęśliwe zakończenie oznacza zwykle, że ktoś ingerował w historię i fabuła jest oszukana. To właśnie dlatego tragedie wydają się takie prawdziwe, komedie to raczej wakacje od prawdy.
Gary Troup
(...) "kapować nie wolno"- to główny punkt swoistego kodeksu honorowego obowiązującego na dzielnicy. Kto tej zasady nie przestrzegał, był niecharakterny i jako taki był bojkotowany przez otoczenie. Charakterność obowiązywała od najmniejszych dzieci do starców, i to zarówno mężczyzn, jak i kobiety.
(...) "Skarżyć nie wolno, odegrać się wolno"- oto druga obowiązująca zasada.
Stanisław Grzesiuk
Hermann Hesse
...może nawet Bóg istnieje, tylko czy Boga interesuje choć trochę sprawiedliwość na ziemi? Dla kogokolwiek z nas na ziemi? Czytałem trochę tekstów naukowych o tym, że Bóg to "zasada", jakiś rodzaj "równania", a zatem istnieje, tylko co to za Bóg? Człowiek powinien sam sobie stworzyć swoją własną sprawiedliwość. Tak jak człowiek powinien wybaczyć swojej własnej duszy. Ta sprawiedliwość nie może zrodzić się zbyt szybko, musi swoje odczekać. A więc pojawia się wtedy, gdy jest najmniej oczekiwana.
Joyce Carol Oates
- Morał tej historii jest taki: miłość nie polega na ratowaniu. Nikomu nie udaje się uratować drugiego człowieka.
- Bardzo budujące – powiedział Paul Artisan.
- Prawdziwe historie rzadko kiedy mają budujące zakończenia. Szczęśliwe zakończenie oznacza zwykle, że ktoś ingerował w historię i fabuła jest oszukana. To właśnie dlatego tragedie wydają się takie prawdziwe, komedie to raczej wakacje od prawdy.
Gary Troup
(...) "kapować nie wolno"- to główny punkt swoistego kodeksu honorowego obowiązującego na dzielnicy. Kto tej zasady nie przestrzegał, był niecharakterny i jako taki był bojkotowany przez otoczenie. Charakterność obowiązywała od najmniejszych dzieci do starców, i to zarówno mężczyzn, jak i kobiety.
(...) "Skarżyć nie wolno, odegrać się wolno"- oto druga obowiązująca zasada.
Stanisław Grzesiuk