w łóżku. Otworzył drzwi i zatrzymał się na progu. Z samego zarysu sylwetki na tle przyćmionego światła z korytarza nie potrafiła odgadnąć jego nastroju. Ale on podszedł do niej spokojnie i delikatnie wziął ją w ramiona, jakby była małym dzieckiem. Wyprostował jej ręce i nogi, bo leżała skulona, obcałował jej siniaki, a potem położył głowę na jej brzuchu i zaczął płakać. Cichy płacz przerodził się szybko w głośne spazmy, od których serce jej się krajało. Stella ostrożnie pogłaskała go po głowie, a gdy wtulił w jej dłoń nos i ją czule całował też się rozpłakała. Gładziła go po włosach, szeptała, że nic się nie stało, że wszystko już dobrze, że nic nie ma znaczenia, póki ona go kocha a on ją...
Melvin Burgess
Religia żydowska kładzie nacisk na szacunek, chrześcijańska na miłość. Zadaję sobie pytanie: czy szacunek nie jest ważniejszy od miłości? A także łatwiejszy do zastosowania... Kochać swojego nieprzyjaciela, jak proponuje Jezus, i nadstawiać drugi policzek, uważam, że to godne podziwu, ale trudne do wykonania. Zwłaszcza w tej chwili. Nadstawiłbyś drugi policzek Hitlerowi, powiedz?
- Nigdy!
- Ja też nie! To prawda, że nie jestem godny Chrystusa. Życia mi nie starczy, by go naśladować... Ale czy miłość może być obowiązkiem? Czy można rozkazywać sercu? Nie sądzę. Według wielkich rabinów szacunek jest lepszy od miłości. Jest trwałym zobowiązaniem. To mi się wydaje możliwe. Mogę szanować tych, których nie lubię, lub tych, którzy są mi obojętni. Ale kochać?
Zresztą czy muszę ich kochać, skoro ich szanuję? Miłość to trudna rzecz, nie można jej wywołać ani kontrolować, ani też zmusić, aby trwała.
Tymczasem szacunek...
Éric-Emmanuel Schmitt
-Zawsze ktoś kogoś opuszcza. Czasem ten drugi cię ubiegnie.
-I co wtedy zrobiłaś?
-Wszystko - wyjęła mu z ręki kieliszek i dopiła do dna - wszystko, ale to nic nie pomogło. Byłam strasznie nieszczęśliwa.
-Długo?
-Tydzień.
-To niedługo.
-To cała wieczność, jeśli się jest naprawdę nieszczęśliwym. Każda cząstka mojej istoty tak była nieszczęśliwa,
że kiedy tydzień minął, wszystko się wyczerpało. Moje włosy były nieszczęśliwe, skóra, łóżko, nawet suknie.
Nieszczęście wypełniło mnie tak całkowicie, że nic poza nim nie istniało. A kiedy nic już nie istnieje,
nieszczęście przestaje być nieszczęściem, bo nie ma go z czym porównać. I wtedy następuje kompletne wyczerpanie.
I wtedy to mija. Powoli zaczyna się żyć na nowo.
Erich Maria Remarque
Melvin Burgess
Religia żydowska kładzie nacisk na szacunek, chrześcijańska na miłość. Zadaję sobie pytanie: czy szacunek nie jest ważniejszy od miłości? A także łatwiejszy do zastosowania... Kochać swojego nieprzyjaciela, jak proponuje Jezus, i nadstawiać drugi policzek, uważam, że to godne podziwu, ale trudne do wykonania. Zwłaszcza w tej chwili. Nadstawiłbyś drugi policzek Hitlerowi, powiedz?
- Nigdy!
- Ja też nie! To prawda, że nie jestem godny Chrystusa. Życia mi nie starczy, by go naśladować... Ale czy miłość może być obowiązkiem? Czy można rozkazywać sercu? Nie sądzę. Według wielkich rabinów szacunek jest lepszy od miłości. Jest trwałym zobowiązaniem. To mi się wydaje możliwe. Mogę szanować tych, których nie lubię, lub tych, którzy są mi obojętni. Ale kochać?
Zresztą czy muszę ich kochać, skoro ich szanuję? Miłość to trudna rzecz, nie można jej wywołać ani kontrolować, ani też zmusić, aby trwała.
Tymczasem szacunek...
Éric-Emmanuel Schmitt
-Zawsze ktoś kogoś opuszcza. Czasem ten drugi cię ubiegnie.
-I co wtedy zrobiłaś?
-Wszystko - wyjęła mu z ręki kieliszek i dopiła do dna - wszystko, ale to nic nie pomogło. Byłam strasznie nieszczęśliwa.
-Długo?
-Tydzień.
-To niedługo.
-To cała wieczność, jeśli się jest naprawdę nieszczęśliwym. Każda cząstka mojej istoty tak była nieszczęśliwa,
że kiedy tydzień minął, wszystko się wyczerpało. Moje włosy były nieszczęśliwe, skóra, łóżko, nawet suknie.
Nieszczęście wypełniło mnie tak całkowicie, że nic poza nim nie istniało. A kiedy nic już nie istnieje,
nieszczęście przestaje być nieszczęściem, bo nie ma go z czym porównać. I wtedy następuje kompletne wyczerpanie.
I wtedy to mija. Powoli zaczyna się żyć na nowo.
Erich Maria Remarque