pogardę, ale skrajną nienawiść. Nikomu nie wolno osiągnąć sukcesu. Nikomu nie wolno być niezwykłym albo utalentowanym. Sama próba osiągnięcia mistrzostwa w jakiejś dziedzinie znaczy, że ktoś uważa się za lepszego od innych. Często się słyszy: Kuka sekin luulee olevansa - On myśli, że kim jest? A jednak, gdy jednostka wdrapie się na szczyt,jest uwielbiana przez naród do tego niezapomnianego dnia, kiedy, jak to prawie zawsze bywa, upokorzona spada z piedestału. I wtedy utwierdzony w pogardzie naród się raduje. Finowie tak bardzo lubią widzieć upadek wielkich. Tak bardzo nienawidzimy tych, którzy chcą osiągnąć coś dzięki swoim talentom. „On myśli, że kim jest?" Wiemy. Jest i zawsze byt syfem.
James Thompson
Twarz na prawej ścianie oddaliła się, tak że Leo zobaczył całego potwora - jeszcze jednego gnomoszympansa, w jeszcze dziwniejszym stroju. Ten zaczął skakać po pokładzie, zgarniając do płóciennej torby różne przedmioty - sztylet Piper, kontrolery Leona. Potem wyrwał kulę Archimedesa z panelu kontrolnego.
- Nie! - ryknął Leo.
- Uchhh - jęknął Nico z podłogi.
- Piper! - krzyknął Jason.
- Małpa! - wrzasnął Frank.
- To nie małpy - mruknęła Hazel. - To chyba te karły.
- Kradną moje rzeczy! - zawołał Leo i pobiegł na schody.
Rick Riordan
-[...] A gdy ją odnajdziemy? Co wtedy?
-Zobaczymy. Zobaczymy, Cahir.
-Nie zwódź mnie. Bądź szczerzy. Przecież nie pozwolisz, bym ją zabrał.
Nie odpowiedział. Cahir nie ponawiał pytania.
-Do tego czasu - spytał chłodno - możemy być druhami?
-Możemy, Cahir. Jeszcze raz przepraszam cię za tamto. Nie wiem, co we mnie wstąpiło. W gruncie rzeczy nigdy poważnie nie podejrzewałem cię o zdradę czy dwulicowość.
-Ja nie jestem zdrajcą. Ja cię nigdy nie zdradzę, wiedźminie.
Andrzej Sapkowski
Jeśli słyszysz piosenkę, która wywołuje u Ciebie łzy, a nie chcesz już płakać, nie słuchasz jej więcej.
Ale nie da się uciec od samego siebie. Nie można postanowić, że się już nie będzie siebie oglądać. Wyłączyć zgiełku w swojej głowie.
~Hannah Baker.
Jay Asher
James Thompson
Twarz na prawej ścianie oddaliła się, tak że Leo zobaczył całego potwora - jeszcze jednego gnomoszympansa, w jeszcze dziwniejszym stroju. Ten zaczął skakać po pokładzie, zgarniając do płóciennej torby różne przedmioty - sztylet Piper, kontrolery Leona. Potem wyrwał kulę Archimedesa z panelu kontrolnego.
- Nie! - ryknął Leo.
- Uchhh - jęknął Nico z podłogi.
- Piper! - krzyknął Jason.
- Małpa! - wrzasnął Frank.
- To nie małpy - mruknęła Hazel. - To chyba te karły.
- Kradną moje rzeczy! - zawołał Leo i pobiegł na schody.
Rick Riordan
-[...] A gdy ją odnajdziemy? Co wtedy?
-Zobaczymy. Zobaczymy, Cahir.
-Nie zwódź mnie. Bądź szczerzy. Przecież nie pozwolisz, bym ją zabrał.
Nie odpowiedział. Cahir nie ponawiał pytania.
-Do tego czasu - spytał chłodno - możemy być druhami?
-Możemy, Cahir. Jeszcze raz przepraszam cię za tamto. Nie wiem, co we mnie wstąpiło. W gruncie rzeczy nigdy poważnie nie podejrzewałem cię o zdradę czy dwulicowość.
-Ja nie jestem zdrajcą. Ja cię nigdy nie zdradzę, wiedźminie.
Andrzej Sapkowski
Jeśli słyszysz piosenkę, która wywołuje u Ciebie łzy, a nie chcesz już płakać, nie słuchasz jej więcej.
Ale nie da się uciec od samego siebie. Nie można postanowić, że się już nie będzie siebie oglądać. Wyłączyć zgiełku w swojej głowie.
~Hannah Baker.
Jay Asher