względu na to, czy są trzeźwi ,czy pijani, którzy w istocie mówią bardziej dziwaczne rzeczy na trzeźwo. Są to zwykle zgorzkniali, pozbawieni złudzeń faceci, zachowujący się tak, jakby nic ich już nie mogło zaskoczyć; jednak w głębi serca są do cna sentymentalni i nurzają swoją poobijaną emocjonalną naturę w alkoholu po to, by w nieoczekiwanym momencie nie zalać się łzami. Kobiety uważają ich za szczególnie czarujących, ponieważ nigdy niczego nie żądają, nie okazują prawdziwej zazdrości, chociaż mogą stwarzać pozory, ze jest wręcz przeciwnie.
Henry Miller
Miłość ludzka była trochę nieobliczalna, nie rządziła się wyraźnymi regułami - czasem dostawałam ją za nic, tak jak od Jamiego, czasem musiałam na nią ciężko zapracować, tak jak u Iana, a czasem była po prostu nieosiągalna i łamała mi serce, tak jak moje uczucie do Jareda.
A może po prostu pod jakimś względem była lepsza? Skoro ludzie potrafili tak zapalczywie nienawidzić, widocznie umieli też kochać mocniej, żywiej, płomienniej?
Nie rozumiałam, czemu tak rozpaczliwie pragnę tej miłości. Wiedziałam tylko, że była warta całego ryzyka i wszystkich cierpień, jakimi ją okupiłam. Była jeszcze wspanialsza, niż myślałam.
Była wszystkim.
Stephenie Meyer
Zlecanie produkcji w kraju, gdzie minimalna pensja wystarczyłaby na jeden lunch tam, dokąd trafiają potem te produkty, to po prostu optymalizacja kosztów operacyjnych. Jakie to szczęście, że odpowiednio dobrane słowa potrafią wygładzić ostre kanty rzeczywistości. Szczęscie nie dla koncernów odzieżowych. Nie dla właścicieli fabryk. Nawet nie dla robotników w Bangladeszu. Jakie to szczęście dla nas. Największych ofiar przemysłu odzieżowego. Od dawna nie potrafimy szyć na maszynie. Wielu z nas nie ma w domu nawet igły i nitki. Ostatnich krawców właśnie wysyłamy na zasiłki dla bezrobotnych, a w trosce o tak zwany styl jesteśmy gotowi pochodzić w ubraniu najwyżej przez dwa sezony.
Marek Rabij
Henry Miller
Miłość ludzka była trochę nieobliczalna, nie rządziła się wyraźnymi regułami - czasem dostawałam ją za nic, tak jak od Jamiego, czasem musiałam na nią ciężko zapracować, tak jak u Iana, a czasem była po prostu nieosiągalna i łamała mi serce, tak jak moje uczucie do Jareda.
A może po prostu pod jakimś względem była lepsza? Skoro ludzie potrafili tak zapalczywie nienawidzić, widocznie umieli też kochać mocniej, żywiej, płomienniej?
Nie rozumiałam, czemu tak rozpaczliwie pragnę tej miłości. Wiedziałam tylko, że była warta całego ryzyka i wszystkich cierpień, jakimi ją okupiłam. Była jeszcze wspanialsza, niż myślałam.
Była wszystkim.
Stephenie Meyer
Zlecanie produkcji w kraju, gdzie minimalna pensja wystarczyłaby na jeden lunch tam, dokąd trafiają potem te produkty, to po prostu optymalizacja kosztów operacyjnych. Jakie to szczęście, że odpowiednio dobrane słowa potrafią wygładzić ostre kanty rzeczywistości. Szczęscie nie dla koncernów odzieżowych. Nie dla właścicieli fabryk. Nawet nie dla robotników w Bangladeszu. Jakie to szczęście dla nas. Największych ofiar przemysłu odzieżowego. Od dawna nie potrafimy szyć na maszynie. Wielu z nas nie ma w domu nawet igły i nitki. Ostatnich krawców właśnie wysyłamy na zasiłki dla bezrobotnych, a w trosce o tak zwany styl jesteśmy gotowi pochodzić w ubraniu najwyżej przez dwa sezony.
Marek Rabij