wyrównać oddech. – Nienawidzę tego miejsca… nienawidzę – powtarzała w myślach. Od dwóch miesięcy pracowała w małym sklepiku z firanami, guzikami, rajstopami i drobną pasmanterią. Sklep był duszny, ciemny i mały. Wchodziło się do niego przez ponure podwórze, zacienioną klatkę i jeszcze cztery schodki w dół poniżej parteru. W centrum Łodzi było mnóstwo takich sklepików, a tu – kierując się bezpośrednio od ul. Wschodniej, można było trafić do wielu takich miejsc. Marynarki, spodnie, odzież, futra, skóry, fartuchy. Zakłady krawieckie i szewskie. Wszystkie małe, ciasne i ciemne. Czasem tak małe, że oprócz towaru ledwo mieściło się lustro do oglądania przymierzanych strojów.
Małgorzata Mossakowska-Górnikowska
Nie wiesz, ile karatów ma twój pierścionek zaręczynowy?
Obaj mężczyźni dziwnie na mnie patrzą. Czuję, że się
rumienię.
– No co? Przykro mi, nie przypuszczałam, że go zgubię.
– Urocze. – Mark uśmiecha się pod nosem. – Większość
kobiet zna tę wartość na pamięć do drugiej cyfry po przecinku. I
zaokrągla w górę.
Sophie Kinsella
Matylda też nie mówiła nic, tylko patrzyła. Przed jej oczyma odgrywał się odwieczny rytuał i całym swoim istnieniem starała się to zrozumieć. Ludzie odmawiali modlitwy i śpiewali. Ona sama pożegnała się z nim krótko: „Śpij spokojnie, Mateusz". Chciała jeszcze dodać: mój drogi lub coś w tym rodzaju, ale przez cale swoje życie unikała patosu, wyrażała się krótko, konkretnie i sucho. Albo nie odzywała się wcale...
Grażyna Jeromin-Gałuszka
- (...) Ona jest... aktorką. Wiesz o co mi chodzi. Przez cały czas gra. W ogóle nie żyje w realnym świecie. Jakby to wszystko była wymyślona opowieść. Niebezpieczny Groszek jest do niej podobny. Moim zdaniem to bardzo niebezpieczna cecha.
- Groszek to miły i mądry szczur!
- Owszem. tylko kłopot w tym, że uważa innych za podobnych do siebie. A ci, którzy tak myślą, zawsze są niebezpieczni. Z kolei nasza przyjaciółka uważa, że życie to bajka.
- No cóż, to nieszkodliwe, prawda?
- Tak, ale jeśli w bajkach ktoś umiera... to są to tylko słowa [s.66].
Terry Pratchett
Małgorzata Mossakowska-Górnikowska
Nie wiesz, ile karatów ma twój pierścionek zaręczynowy?
Obaj mężczyźni dziwnie na mnie patrzą. Czuję, że się
rumienię.
– No co? Przykro mi, nie przypuszczałam, że go zgubię.
– Urocze. – Mark uśmiecha się pod nosem. – Większość
kobiet zna tę wartość na pamięć do drugiej cyfry po przecinku. I
zaokrągla w górę.
Sophie Kinsella
Matylda też nie mówiła nic, tylko patrzyła. Przed jej oczyma odgrywał się odwieczny rytuał i całym swoim istnieniem starała się to zrozumieć. Ludzie odmawiali modlitwy i śpiewali. Ona sama pożegnała się z nim krótko: „Śpij spokojnie, Mateusz". Chciała jeszcze dodać: mój drogi lub coś w tym rodzaju, ale przez cale swoje życie unikała patosu, wyrażała się krótko, konkretnie i sucho. Albo nie odzywała się wcale...
Grażyna Jeromin-Gałuszka
- (...) Ona jest... aktorką. Wiesz o co mi chodzi. Przez cały czas gra. W ogóle nie żyje w realnym świecie. Jakby to wszystko była wymyślona opowieść. Niebezpieczny Groszek jest do niej podobny. Moim zdaniem to bardzo niebezpieczna cecha.
- Groszek to miły i mądry szczur!
- Owszem. tylko kłopot w tym, że uważa innych za podobnych do siebie. A ci, którzy tak myślą, zawsze są niebezpieczni. Z kolei nasza przyjaciółka uważa, że życie to bajka.
- No cóż, to nieszkodliwe, prawda?
- Tak, ale jeśli w bajkach ktoś umiera... to są to tylko słowa [s.66].
Terry Pratchett