miejsce, do którego dopiero dotrzesz i którego jeszcze nie znasz. Kolejny etap wędrówki jest zawsze piękny i niezwykły. Więc idziesz, czasem przez wiele lat. Idziesz, dopóki sobie nie uświadomisz, że miasto, które zostawiłeś w tyle, ma wprawdzie swoje wady, ale całkiem nieźle się w nim handlowało. Młodsi wtedy powiedzą,że straciłeś ambicję; starsi - że zmądrzałeś. Potem, gdy wreszcie gdzieś osiądziesz, poczujesz ulgę, tyle że podszytą smutkiem.
Colin Thubron
Młodość jest fajna, bo jest intensywna. I można robić wtedy totalnie banalne rzeczy: siedzieć na koncercie, jechać pociągiem, pić piwo na plaży , całować kobietę na przejściu dla pieszych i ta chwila będzie trwała w twojej pamięci przez lata. I dekadę później możesz być na koncercie, jechać pociągiem, pić piwo na plaży , całować kobietę, która będzie jeszcze piękniejsza niż ta poprzednia, ale to już nie będzie to samo, bo zabraknie tamtej intensywności. Nasze życie w pewnym momencie przyspiesza. Na początku jest gęste i upakowane, a później coraz rzadsze.
Piotr C.
Zdesperowani ludzie łapią się rozwiązań, na które normalnie by się nie zdecydowali. Gdybyś usłyszała od lekarza, że jesteś nieuleczalnie chora, pewnie wyszłabyś od niego zdołowana. Ale gdyby ktoś powiedział ci: „A wiesz, mój znajomy też na to chorował i doktor X go wyleczył” ... cóż, może to straszny konował, może kasuje dwa miliony dolarów za wizytę, przypuszczam jednak, że zadzwoniłabyś do niego natychmiast. Nieważne, ile masz oleju w głowie, nieważne, że to absurd: za iskierką nadziei pójdziesz jak w dym.
Jodi Picoult
-Panie... - zapytała Emilia z niepokojem - co się stało panu Snodgrassowi?
-Nic wcale - odrzekł pan Jingle - Obiad w klubie, wesołe towarzystwo, wyborne śpiewki, stare porto, stare Bordeaux, dobre, bardzo dobre. To wino, pani, wino.
-To nie wino - wybełkotał pan Snodgrass poważnym tonem - to łosoś. (Trzeba wiedzieć, że w podobnych wypadkach to nigdy nie jest wino).
Charles Dickens
Colin Thubron
Młodość jest fajna, bo jest intensywna. I można robić wtedy totalnie banalne rzeczy: siedzieć na koncercie, jechać pociągiem, pić piwo na plaży , całować kobietę na przejściu dla pieszych i ta chwila będzie trwała w twojej pamięci przez lata. I dekadę później możesz być na koncercie, jechać pociągiem, pić piwo na plaży , całować kobietę, która będzie jeszcze piękniejsza niż ta poprzednia, ale to już nie będzie to samo, bo zabraknie tamtej intensywności. Nasze życie w pewnym momencie przyspiesza. Na początku jest gęste i upakowane, a później coraz rzadsze.
Piotr C.
Zdesperowani ludzie łapią się rozwiązań, na które normalnie by się nie zdecydowali. Gdybyś usłyszała od lekarza, że jesteś nieuleczalnie chora, pewnie wyszłabyś od niego zdołowana. Ale gdyby ktoś powiedział ci: „A wiesz, mój znajomy też na to chorował i doktor X go wyleczył” ... cóż, może to straszny konował, może kasuje dwa miliony dolarów za wizytę, przypuszczam jednak, że zadzwoniłabyś do niego natychmiast. Nieważne, ile masz oleju w głowie, nieważne, że to absurd: za iskierką nadziei pójdziesz jak w dym.
Jodi Picoult
-Panie... - zapytała Emilia z niepokojem - co się stało panu Snodgrassowi?
-Nic wcale - odrzekł pan Jingle - Obiad w klubie, wesołe towarzystwo, wyborne śpiewki, stare porto, stare Bordeaux, dobre, bardzo dobre. To wino, pani, wino.
-To nie wino - wybełkotał pan Snodgrass poważnym tonem - to łosoś. (Trzeba wiedzieć, że w podobnych wypadkach to nigdy nie jest wino).
Charles Dickens