miejsce i nosi swój znak: „jedynie mądrość zamknięta jest sama w sobie”. Zostawiam to mistrzom, a i to nie wiem, czy dadzą sobie rady w tak pomieszanej, drobiazgowej i przygodnej rzeczy i czy zdołają ułożyć w szeregi ową nieskończoną rozmaitość obliczów, przychwycić naszą niestałość i ująć ją w porządek. Nie tylko wydaje mi się niełatwe nawiązać nasze czynności jedne do drugich; ale, wziąwszy je z osobna, wydaje mi się niełatwe określić każdą wedle jakiejś głównej właściwości: tak są dwuwykładne i pstrokate, i połyskujące rozmaicie.
Michel de Montaigne
A może się mylę? Może tylko szukam wytłumaczenia dla czynów w afekcie? A może warto powiedzieć: „Dość!”?
Mieć siłę, aby odrzucić to, co może nigdy więcej nam się nie przydarzyć? Skoro tak często nie przeżywamy rozkoszy, szanujemy każda sekundę, gdy wreszcie nadejdzie?
Nie chciałam znać odpowiedzi. Położyłam dłoń na jego policzku i patrzyłam z pożądaniem na każdą zmarszczkę pod jego oczami. Kciukiem dotykałam jego ust; wydawało mi się, że szepczą o miłości. Przyłożyłam do nich swoje usta i skończyło się wyczekiwanie.
Wioletta Klinicka
Widziałam trzy ataki i zawsze był to ich końcowy etap. Temat pojawił się, kiedy w zeszłym roku patrzyłem na zespół i nagle miałem wrażenie, że Ian chyba zatańczy i niespodziewanie on tańczył, naprawdę wspaniale. Hooky i Barney spoglądali nerwowo na scenę i było jasne, o czym myślą. Dlatego zawsze byłem zdania, że to nie dlatego, że nie bierze tabletek, ale dlatego, że nie bierze ich wystarczająco dużo. Coś działo się podczas występu, coś, co było silniejsze od prochów i sprawiło, że dostawał ataku.
Tony Wilson
Deborah Curtis
I wtedy, siedząc tam, gdzie ongi stało/
To piękne miasto, przesypując w palcach/
Piasek pustkowi, odkryliśmy słodkie/
Imię ojczyzny. Była tylko piaskiem/
I szumem wiatru w piołunach. Bo niczym/
Nie jest ojczyzna bez przeszłości. Słowem/
Które w połowie dźwięku traci sens,/
Nietrwałą ścianą, którą niszczy płomień,/
Echem zwierzęcych wzruszeń. W piasku był/
Popiół stuleci zmieszany z krwią świeżą./
I odstąpiła nas pycha, i niski/
Pokłon złożyliśmy ludziom minionym,/
I dom swój odtąd mieliśmy w historii.
Czesław Miłosz
Michel de Montaigne
A może się mylę? Może tylko szukam wytłumaczenia dla czynów w afekcie? A może warto powiedzieć: „Dość!”?
Mieć siłę, aby odrzucić to, co może nigdy więcej nam się nie przydarzyć? Skoro tak często nie przeżywamy rozkoszy, szanujemy każda sekundę, gdy wreszcie nadejdzie?
Nie chciałam znać odpowiedzi. Położyłam dłoń na jego policzku i patrzyłam z pożądaniem na każdą zmarszczkę pod jego oczami. Kciukiem dotykałam jego ust; wydawało mi się, że szepczą o miłości. Przyłożyłam do nich swoje usta i skończyło się wyczekiwanie.
Wioletta Klinicka
Widziałam trzy ataki i zawsze był to ich końcowy etap. Temat pojawił się, kiedy w zeszłym roku patrzyłem na zespół i nagle miałem wrażenie, że Ian chyba zatańczy i niespodziewanie on tańczył, naprawdę wspaniale. Hooky i Barney spoglądali nerwowo na scenę i było jasne, o czym myślą. Dlatego zawsze byłem zdania, że to nie dlatego, że nie bierze tabletek, ale dlatego, że nie bierze ich wystarczająco dużo. Coś działo się podczas występu, coś, co było silniejsze od prochów i sprawiło, że dostawał ataku.
Tony Wilson
Deborah Curtis
I wtedy, siedząc tam, gdzie ongi stało/
To piękne miasto, przesypując w palcach/
Piasek pustkowi, odkryliśmy słodkie/
Imię ojczyzny. Była tylko piaskiem/
I szumem wiatru w piołunach. Bo niczym/
Nie jest ojczyzna bez przeszłości. Słowem/
Które w połowie dźwięku traci sens,/
Nietrwałą ścianą, którą niszczy płomień,/
Echem zwierzęcych wzruszeń. W piasku był/
Popiół stuleci zmieszany z krwią świeżą./
I odstąpiła nas pycha, i niski/
Pokłon złożyliśmy ludziom minionym,/
I dom swój odtąd mieliśmy w historii.
Czesław Miłosz