[...] i zawahała się, ale natychmiast uzmysłowiła sobie, co jest najważniejsze oprócz szczęścia-...że
się szanujecie. Że siedzicie razem przy stole i że okazujecie sobie szacunek przy posiłku. Bo taka wieczerza jest jak życie, kochanie. Nie jest ważne, że stół suto zastawione, ale to ,że ci, którzy przy nim siedzą, patrzą na siebie, mówią do siebie, słuchają się nawzajem. Nieśpiesznie i z uwagą. Jeśli będziesz miała te wszystkie pyszności, o których marzysz, a nie będziesz miała z kim ich zjeść , nie będą ci wcale smakować. Pamiętaj o tym, Jagódko. Ja tylko tego bym chciała ,żebyście przy stole życia nie byli głodni szczęścia i szacunku....
Sabina Czupryńska
O brzasku cienie padają przed nami, wyciągając się, aby dosięgnąć nadchodzącego dnia. W południe stajemy na naszych cieniach,
pochwyceni gdzieś pomiędzy tym, co było, i tym, co będzie. O zmierzchu cienie padają za nami i zakrywają nasze ślady. Moje doświadczenie mówi mi, że ci, którzy wybierają zmierzch, zazwyczaj mają coś do ukrycia.
Charles Martin
Jakby nie istniała ponura historia jego rodziny, przeszłość, która naznaczyła całe jego życie. Czasami dobrze było poczuć swobodę. Choćby miała trwać tylko moment, bo przecież doskonale wiedział, co go czeka i jaki jest jego główny cel. Ale teraz uświadomił sobie, że nie może doczekać się soboty i kolejnego spotkania z Oleńką. Tak ją nazywał i żałował, że urodziła się właśnie w tej rodzinie. Córka Borowskiego. TEGO Borowskiego...
Agnieszka Lingas-Łoniewska
Jako dzieci samotne i czyste zrozumieliśmy kobiety i mężczyzn. Człowieka zgłębiamy tym dokładniej, im mniejszą mamy nadzieję go poznać. Wiemy wszystko o kobiecie, która nigdy nie będzie do nas należała: nie ma sposobu, by posiąść ją inaczej jak umysłem. Obserwujemy ją z taką samą namiętnością, z jaką byśmy ją pieścili. I wówczas należy do nas duchowo i to tak całkowicie, że chcąc, aby żyła, musimy później wyłonić ją z siebie.
François Mauriac
Sabina Czupryńska
O brzasku cienie padają przed nami, wyciągając się, aby dosięgnąć nadchodzącego dnia. W południe stajemy na naszych cieniach,
pochwyceni gdzieś pomiędzy tym, co było, i tym, co będzie. O zmierzchu cienie padają za nami i zakrywają nasze ślady. Moje doświadczenie mówi mi, że ci, którzy wybierają zmierzch, zazwyczaj mają coś do ukrycia.
Charles Martin
Jakby nie istniała ponura historia jego rodziny, przeszłość, która naznaczyła całe jego życie. Czasami dobrze było poczuć swobodę. Choćby miała trwać tylko moment, bo przecież doskonale wiedział, co go czeka i jaki jest jego główny cel. Ale teraz uświadomił sobie, że nie może doczekać się soboty i kolejnego spotkania z Oleńką. Tak ją nazywał i żałował, że urodziła się właśnie w tej rodzinie. Córka Borowskiego. TEGO Borowskiego...
Agnieszka Lingas-Łoniewska
Jako dzieci samotne i czyste zrozumieliśmy kobiety i mężczyzn. Człowieka zgłębiamy tym dokładniej, im mniejszą mamy nadzieję go poznać. Wiemy wszystko o kobiecie, która nigdy nie będzie do nas należała: nie ma sposobu, by posiąść ją inaczej jak umysłem. Obserwujemy ją z taką samą namiętnością, z jaką byśmy ją pieścili. I wówczas należy do nas duchowo i to tak całkowicie, że chcąc, aby żyła, musimy później wyłonić ją z siebie.
François Mauriac