u dorosłych, te refundowane przez NFZ, podaje się na podstawie czegoś, co się nazywa program terapeutyczny, w którym bardzo ściśle zdefiniowane jest to, jak można podać preparat. Kiedy ile leku można zaaplikować, pod jakimi warunkami, przy jakim rozpoznaniu i tak dalej. Problem w tym, że pisze to wszystko urzędnik. On może i jest lekarzem, ale prawie na pewno nigdy w życiu tego nie robił, czyli o pracy onkologa, który ma podać lek, decyduje ktoś, kto o tym coś słyszał, może widział, jak ktoś inny to robi. Człowiek o mniejszym doświadczeniudecyduje o tym, co ma robić ktoś bardziej doświadczony. [...] Państwo coś tam finansuje...Jakieś podstawowe leki dają...
Tomasz Marzec
Gdybym teraz umierała, wstydziłabym się siebie. Siebie i swojego życia przed ludźmi. Bo niby czego ja dokonałam? Co zrobiłam ze swoimi postanowieniami? Z marzeniem, z pragnieniem, z muzyką, z ludźmi? Jestem nieudacznikiem na wiecznym urlopie w kształcie skręconej od brzydoty sobą i tym co robię (czego nie robię) serpentyny o bladym kolorze. Ściśnięta, pomięta, z wycięciami po bokach. Ale czy to... nie moje świadectwa walki? Ze sobą? Nie blizny zasupłane? Bez względu na wynik. Walki? Tak, mojej walki. I czy... Bóg nie widzi tego inaczej niż ludzie? Czy może dla Niego moje życie było złotym łutem szczęścia? Oddania się walce ze światem. Bez względu na wynik.
autor nieznany
Cała niedorzeczność i arbitralność praw, cały ból inicjacji, cały ten perwersyjny aparat represji i edukacji, rozgrzane żelazo i straszliwe procedury, nie mają innego celu niż wytresowanie człowieka, naznaczenie jego ciała, uczynienie go zdolnym do aliansu, wykształcenie w nim relacji wierzyciela z dłużnikiem, która okaże się w przypadku każdej ze stron kwestią pamięci (pamięci skierowanej ku przyszłości). Dług nie ma nic wspólnego z pozorem, który przybrał formę wymiany. Dług jest natychmiastowym efektem lub bezpośrednim środkiem terytorialnej lub cielesnej inskrypcji.
Gilles Deleuze
Przyszłe cierpienie możemy wykorzenić właśnie teraz, a teraz - jak wskazuje sam tytuł rozdziału - to w przybliżeniu 144 sekundy. (...) W ciągu 144 sekund (teraz!) można zmniejszyć ból (na przykład, odnowić skład krwi, a więc zmniejszyć ból lub usunąć go całkiem). W ciągu 24 sekund krew dokonuje obiegu po dużym krwioobiegu. W ciągu 144 sekund krew dokonuje obiegu w przybliżeniu 6 razy. Jeżeli człowiek pogrąża się w medytacji - tu i teraz - 144 sekundy, pomnożone przez 12, daje 28 minut 48 sekund, to w końcu ból uspokaja się, człowiek zasypia, a w organizmie włączają się mechanizmy obronne i przebiegają procesy uzdrowienia.
Andriej Lewszynow
Tomasz Marzec
Gdybym teraz umierała, wstydziłabym się siebie. Siebie i swojego życia przed ludźmi. Bo niby czego ja dokonałam? Co zrobiłam ze swoimi postanowieniami? Z marzeniem, z pragnieniem, z muzyką, z ludźmi? Jestem nieudacznikiem na wiecznym urlopie w kształcie skręconej od brzydoty sobą i tym co robię (czego nie robię) serpentyny o bladym kolorze. Ściśnięta, pomięta, z wycięciami po bokach. Ale czy to... nie moje świadectwa walki? Ze sobą? Nie blizny zasupłane? Bez względu na wynik. Walki? Tak, mojej walki. I czy... Bóg nie widzi tego inaczej niż ludzie? Czy może dla Niego moje życie było złotym łutem szczęścia? Oddania się walce ze światem. Bez względu na wynik.
autor nieznany
Cała niedorzeczność i arbitralność praw, cały ból inicjacji, cały ten perwersyjny aparat represji i edukacji, rozgrzane żelazo i straszliwe procedury, nie mają innego celu niż wytresowanie człowieka, naznaczenie jego ciała, uczynienie go zdolnym do aliansu, wykształcenie w nim relacji wierzyciela z dłużnikiem, która okaże się w przypadku każdej ze stron kwestią pamięci (pamięci skierowanej ku przyszłości). Dług nie ma nic wspólnego z pozorem, który przybrał formę wymiany. Dług jest natychmiastowym efektem lub bezpośrednim środkiem terytorialnej lub cielesnej inskrypcji.
Gilles Deleuze
Przyszłe cierpienie możemy wykorzenić właśnie teraz, a teraz - jak wskazuje sam tytuł rozdziału - to w przybliżeniu 144 sekundy. (...) W ciągu 144 sekund (teraz!) można zmniejszyć ból (na przykład, odnowić skład krwi, a więc zmniejszyć ból lub usunąć go całkiem). W ciągu 24 sekund krew dokonuje obiegu po dużym krwioobiegu. W ciągu 144 sekund krew dokonuje obiegu w przybliżeniu 6 razy. Jeżeli człowiek pogrąża się w medytacji - tu i teraz - 144 sekundy, pomnożone przez 12, daje 28 minut 48 sekund, to w końcu ból uspokaja się, człowiek zasypia, a w organizmie włączają się mechanizmy obronne i przebiegają procesy uzdrowienia.
Andriej Lewszynow