czasem usposobienie lepsze, a czasem gorsze, zdawało się im, że muszą każdą jej opowieść wymolestować. Ale gdy babunia nie miała ochoty do opowiadania, to załatwiała się z dziećmi krótko i węzłowato. Zaczynała opowiadać o pasterzu, który miał trzysta owiec i pędząc je na pastwisko, zbliżył się do potoku, przez który położona była kładka taka wąska, że przez nią mogły owce przechodzić tylko po jednej. - Teraz musimy poczekać z opowiadaniem, aż wszystkie owce przejdą - mawiała i przestawała opowiadać. Po chwili dzieci zaczynały się dopytywać, czy już wszystkie owce przeszły: - Opowiadaj, babuniu, bo pewno już wszystkie przeszły - mówiły, a babunia odpowiadała: - Co wy sobie myślicie! Przechodzenie będzie trwało dobre dwie godziny.
Božena Němcová
-Jasna cholera, Reyes-powiedziałam moim najlepszym moralizującym tonem.-Nie możesz się obnażać przed dwunastolatką.
Cookie wróciła zabrać swoje rzeczy.
-To prawda-powiedziała, starając się unikać wzrokiem nagiego ciała Reyesa.
Przewróciłam oczami, wzięłam ręcznik i owinęłam go wokół jego bioder.
[...]
-Ustawiłeś teraz poprzeczkę zbyt wysoko. Nikt z żyjących nigdy nie zdoła osiągnąć–wskazała na niego-tego. Zepsułeś moją córkę.
Darynda Jones
Zawsze pragnęła odnaleźć tę cienką niejednokrotnie, granicę
między radą a uczciwością własnych emocji. Bo przecież
jakże często wpadamy w wir wspomagania innych,
słowem, radą, a bywa niestety tak, że to, co jest, czy może
być dobre dla nas, dla drugiego człowieka może okazać się
zgubne. To dlatego właśnie Barbara szukała w sobie tej prawdy ukrytej gdzieś głęboko w jej emocjach, jej doświadczeniu. Wierzyła w to, że prawda ta zawsze leży gdzieś tam, na tej cienkiej linii, granicy faktów.
Marta Grzebuła
W Polsce łatwo jest się pokłócić. Każdego dnia - na ulicy, w sklepie, na poczcie, kiedy tylko jestem w złym humorze i mam ochotę na kłótnię, mogę tę kłótnię mieć. Mam wrażenie, że u nas wszyscy ogromnie się nie lubią, strasznie sobie przeszkadzają i tylko czekają, żeby dać temu wyraz. A kiedy już dojdzie do kłótni, jej świadkowie obserwować będą akcję z kamiennymi twarzami albo z wyrazem zajadłej niechęci, lub też podzielą się błyskawicznie i niepotrzebnie na zwolenników jednej lub drugiej strony".
Roma Ligocka
Božena Němcová
-Jasna cholera, Reyes-powiedziałam moim najlepszym moralizującym tonem.-Nie możesz się obnażać przed dwunastolatką.
Cookie wróciła zabrać swoje rzeczy.
-To prawda-powiedziała, starając się unikać wzrokiem nagiego ciała Reyesa.
Przewróciłam oczami, wzięłam ręcznik i owinęłam go wokół jego bioder.
[...]
-Ustawiłeś teraz poprzeczkę zbyt wysoko. Nikt z żyjących nigdy nie zdoła osiągnąć–wskazała na niego-tego. Zepsułeś moją córkę.
Darynda Jones
Zawsze pragnęła odnaleźć tę cienką niejednokrotnie, granicę
między radą a uczciwością własnych emocji. Bo przecież
jakże często wpadamy w wir wspomagania innych,
słowem, radą, a bywa niestety tak, że to, co jest, czy może
być dobre dla nas, dla drugiego człowieka może okazać się
zgubne. To dlatego właśnie Barbara szukała w sobie tej prawdy ukrytej gdzieś głęboko w jej emocjach, jej doświadczeniu. Wierzyła w to, że prawda ta zawsze leży gdzieś tam, na tej cienkiej linii, granicy faktów.
Marta Grzebuła
W Polsce łatwo jest się pokłócić. Każdego dnia - na ulicy, w sklepie, na poczcie, kiedy tylko jestem w złym humorze i mam ochotę na kłótnię, mogę tę kłótnię mieć. Mam wrażenie, że u nas wszyscy ogromnie się nie lubią, strasznie sobie przeszkadzają i tylko czekają, żeby dać temu wyraz. A kiedy już dojdzie do kłótni, jej świadkowie obserwować będą akcję z kamiennymi twarzami albo z wyrazem zajadłej niechęci, lub też podzielą się błyskawicznie i niepotrzebnie na zwolenników jednej lub drugiej strony".
Roma Ligocka