i głupiego człowieka taka odpowiedz byłaby wystarczająca: „To najbezpieczniejszy sposób, by przeżyć życie”. Dla człowieka wielkiego odpowiedź byłaby taka:”To najbardziej wynagradzający i oświecający sposób by przeżyć życie:. Do osoby samolubnej i krótkowzrocznej mógłbym powiedzieć:” Zyskasz najwięcej spokoju , jeśli będziesz pamiętać o biednych , głodnych, uciśnionych, jeśli będziesz myśleć o innych, jeśli będziesz kochać, jeśli będziesz się uczyć”. (...) Dla samych uciśnionych odpowiedź brzmi : To złagodzi wasz ból, wasz okrutny ból”.
Anne Rice
Noc pulsowała, po prostu grała. Wszystko tętniło niewypowiedzianym i nieopisanym dźwiękiem. Żaby rechotały jednostajnie i rytmicznie jak tysiące kontrabasów, owady cykały i syczały jak te skwarki smażone przez czynele perkusji, jakieś ptaki zanosiły się tęsknymi zawodzeniami, jak saksofon albo klarnety. Coś krzyczało rozpaczliwie po drugiej stronie rzeki, niczym murzyńskie trąbki w nocnych klubach jazzowych. W to wszystko wdzierał się ciepły wiatr - jak szum starej analogowej płyty. Był w tym wszystkim cały czas. Ten wiatr afrykański, mistyczny.
s. 145.
Piotr Ibrahim Kalwas
Czasami w drodze dopada wojownika rutyna. Wtedy korzysta on z nauki.
Nachmana z Bracławia : „Jeśli nie udaje Ci się modlić, postaraj się powtarzać jedno proste słowo – przynosi to duszy wiele dobrego. Nie mów nic więcej, powtarzaj tylko to jedno słowo, bez przerwy, niezliczoną ilość razy. W końcu utraci ono swój sens i zdobędzie nowe znaczenie. Bóg otworzy swoje bramy, a wtedy tym jednym słowem wysłowisz wszystko, razy z rzędu, może z nią zrobić to, co radzi Nachman i przemienić ją w modlitwę.
Paulo Coelho
- Wasza narzeczona już płaciła za pana terapię. Za dziesięć spotkań. Z góry.
- A ile?- zainteresowałem się.- Chętnie przebiję stawkę. Ile chce pan za to, żebym nie musiał tu przychodzić?
- Nie wiem, czy u was tyle pieniędzy, profiesor Ybl.
- Wezmę kredyt- burknąłem.
Marta Guzowska
Anne Rice
Noc pulsowała, po prostu grała. Wszystko tętniło niewypowiedzianym i nieopisanym dźwiękiem. Żaby rechotały jednostajnie i rytmicznie jak tysiące kontrabasów, owady cykały i syczały jak te skwarki smażone przez czynele perkusji, jakieś ptaki zanosiły się tęsknymi zawodzeniami, jak saksofon albo klarnety. Coś krzyczało rozpaczliwie po drugiej stronie rzeki, niczym murzyńskie trąbki w nocnych klubach jazzowych. W to wszystko wdzierał się ciepły wiatr - jak szum starej analogowej płyty. Był w tym wszystkim cały czas. Ten wiatr afrykański, mistyczny.
s. 145.
Piotr Ibrahim Kalwas
Czasami w drodze dopada wojownika rutyna. Wtedy korzysta on z nauki.
Nachmana z Bracławia : „Jeśli nie udaje Ci się modlić, postaraj się powtarzać jedno proste słowo – przynosi to duszy wiele dobrego. Nie mów nic więcej, powtarzaj tylko to jedno słowo, bez przerwy, niezliczoną ilość razy. W końcu utraci ono swój sens i zdobędzie nowe znaczenie. Bóg otworzy swoje bramy, a wtedy tym jednym słowem wysłowisz wszystko, razy z rzędu, może z nią zrobić to, co radzi Nachman i przemienić ją w modlitwę.
Paulo Coelho
- Wasza narzeczona już płaciła za pana terapię. Za dziesięć spotkań. Z góry.
- A ile?- zainteresowałem się.- Chętnie przebiję stawkę. Ile chce pan za to, żebym nie musiał tu przychodzić?
- Nie wiem, czy u was tyle pieniędzy, profiesor Ybl.
- Wezmę kredyt- burknąłem.
Marta Guzowska