Każde z nas trzyma za klamkę jednych drzwi i wystarcza drgnienie rzęs jednego z nas, aby ten drugi ktoś znalazł się już za drzwiami. Wtedy wystarcza, by ten ktoś pierwszy przemówił tylko słowo, a już ten drugi z pewnością zatrzaśnie drzwi za sobą i już go nie będzie widać. Z pewnością otworzy on te drzwi znowu, bo kto wie, czy to nie taki pokój, którego opuścić nie można? Gdyby tylko ten ktoś pierwszy nie był dokładnie taki jak ten drugi, gdyby był spokojny, gdyby pozornie nie spoglądał wcale ku drugiemu, doprowadziłby powoli pokój do porządku, tak jakby to był pokój jak każdy inny; tymczasem ten ktoś zachowuje się przy swoich drzwiach dokładnie tak samo, czasem oboje nawet są za drzwiami, a piękny pokój jest pusty...
Franz Kafka
- Padniesz ze starosci zanim zdążę pierdnąć - wyraził swój pogląd Marcin.
Kozak zdjął z siebie kurtkę i odwinął czterometrowy łańcuch krowiak którym był owiniety w pasie.
- Powtórz - zażądał.
Bardak tego wieczora wlał już w siebie duzo, alkohol zmąciłmu nieco ocenę rzeczywistości. Powtórzył. Semen zawył i machnął łańcuchem. Po chwili, wróg trzymając połowę zębów na dłoni, biegł wyjąc przez wieś, a czerwona jucha z rozbitego czoła zalewała mu kaprawe ślepia.
Andrzej Pilipiuk
-Ta gwiazda, przyjacielu - odparł. - Nie zauważyliście jej na niebie?
- Trudno nie zauważyć.
- Podobno zderzy się z nami w Noc Strzeżenia Wiedźm. Morza się zagotują, krainy Dysku pękną, królowie runą w proch, a miasta będą niczym jeziora szkła. Uciekam w góry.
- Czy to pomoże? - powątpiewał Rincewind.
- Nie, ale stamtąd będzie lepszy widok.
Terry Pratchett
Jak kobieta nie ma się nad czym zastanawiać, to się zastanawia nad czym innym, niekoniecznie nad tym, nad czym pan by chciał. Na przykład, czy zegar biologiczny nie bije zbyt głośno, czy zasłony nie wyblakły i gdzie w związku z tym należałoby kupić nowe, a przy okazji wymienić pokrycie kanapy i dywanik w łazience. A właśnie, a propos dywanika, na rynku pojawił się nowy model pralki. Pierze i krochmali, sama prasuje garnitury!
Mało panu? Jak się rozpędzi, to jeszcze dopyta, gdzieś pan był wczoraj wieczorem i gdzie pan będziesz jutro po południu.
Joanna Sokolińska
Franz Kafka
- Padniesz ze starosci zanim zdążę pierdnąć - wyraził swój pogląd Marcin.
Kozak zdjął z siebie kurtkę i odwinął czterometrowy łańcuch krowiak którym był owiniety w pasie.
- Powtórz - zażądał.
Bardak tego wieczora wlał już w siebie duzo, alkohol zmąciłmu nieco ocenę rzeczywistości. Powtórzył. Semen zawył i machnął łańcuchem. Po chwili, wróg trzymając połowę zębów na dłoni, biegł wyjąc przez wieś, a czerwona jucha z rozbitego czoła zalewała mu kaprawe ślepia.
Andrzej Pilipiuk
-Ta gwiazda, przyjacielu - odparł. - Nie zauważyliście jej na niebie?
- Trudno nie zauważyć.
- Podobno zderzy się z nami w Noc Strzeżenia Wiedźm. Morza się zagotują, krainy Dysku pękną, królowie runą w proch, a miasta będą niczym jeziora szkła. Uciekam w góry.
- Czy to pomoże? - powątpiewał Rincewind.
- Nie, ale stamtąd będzie lepszy widok.
Terry Pratchett
Jak kobieta nie ma się nad czym zastanawiać, to się zastanawia nad czym innym, niekoniecznie nad tym, nad czym pan by chciał. Na przykład, czy zegar biologiczny nie bije zbyt głośno, czy zasłony nie wyblakły i gdzie w związku z tym należałoby kupić nowe, a przy okazji wymienić pokrycie kanapy i dywanik w łazience. A właśnie, a propos dywanika, na rynku pojawił się nowy model pralki. Pierze i krochmali, sama prasuje garnitury!
Mało panu? Jak się rozpędzi, to jeszcze dopyta, gdzieś pan był wczoraj wieczorem i gdzie pan będziesz jutro po południu.
Joanna Sokolińska