historii. Wyjmują wydarzenia z kontekstu; próbują obwiniać drugą stronę i starają się nas przekonać, że zdarzenia historyczne są problemami dnia dzisiejszego. Jeśli mamy położyć kres temu cyklowi nienawiści i przemocy, musimy postępować dokładnie odwrotnie. Trzeba pokazywać, że konkurencyjne poglądy mogą współistnieć. Trzeba pokazywać w jaki sposób dawne okrucieństwa wpisują się w historyczny kontekst oraz że wina nie dotyczy tylko jednej grupy, lecz wielu. Zawsze musimy się starać odkryć prawdę, zwłaszcza jeśli chodzi o dane liczbowe, lecz potem odłożyć ją na półkę. To w końcu historia i nie powinniśmy pozwalać, by zatruwała teraźniejszość.
Keith Lowe
My, którzy przerzuciliśmy tyle książek. My, którzy przerzuciliśmy tyle książek, a przeczytaliśmy, wciąż czytamy, zaledwie kilka. My, którzy czytamy między wierszami. Czytając same tylko spisy treści. I przypisy odsyłające nas do innych książek,które - zapewne - również należałoby przeczytać. My, którzy. My, którzy poznajemy książki po kroju czcionki, po świetle idącym z interlinii, szerokości paginacji. Po tym, czy wzięta do ręki i otwarta łączy kolumny tekstu jak dwie złożone obok siebie dłonie, czy przerzuca je niedbale ze strony na stronę, że połapać się w niej nie sposób. Którzy wiemy bez czytania, gdzie, w jakim miejscu mogłoby się znaleźć coś, co warto by zacytować.
Mieczysław Porębski
Taki był zachód dnia, w którym przed wieki
Najmędrszy z Greków miał zawrzeć powieki
Jak wtedy jego uczniowie płaczący
Drżeli o każdy promień konający,
Gdy jak to słońce, z nim razem, przed niemi
Mądrość ich mistrza zajść miała na ziemi!
"Jeszcze nie! - jeszcze! - słońce zachód zwleka
Chwila rozstania jeszcze jest daleka!"
Lecz słońce, patrząc w konające oczy
Blask swój przed nimi i swe barwy mroczy;
Żałobę zda się po kraju rozlewać,
Gdzie dotąd Febus nie umiał się gniewać.
I nim Cytery zakryła go skała,
Puchar stał próżny - duch uleciał z ciała -
Duch, co dla prawdy śmierć i trwogę przemógł,
Co żył i umarł - jak nikt drugi nie mógł.
George Gordon Byron
Keith Lowe
My, którzy przerzuciliśmy tyle książek. My, którzy przerzuciliśmy tyle książek, a przeczytaliśmy, wciąż czytamy, zaledwie kilka. My, którzy czytamy między wierszami. Czytając same tylko spisy treści. I przypisy odsyłające nas do innych książek,które - zapewne - również należałoby przeczytać. My, którzy. My, którzy poznajemy książki po kroju czcionki, po świetle idącym z interlinii, szerokości paginacji. Po tym, czy wzięta do ręki i otwarta łączy kolumny tekstu jak dwie złożone obok siebie dłonie, czy przerzuca je niedbale ze strony na stronę, że połapać się w niej nie sposób. Którzy wiemy bez czytania, gdzie, w jakim miejscu mogłoby się znaleźć coś, co warto by zacytować.
Mieczysław Porębski
Taki był zachód dnia, w którym przed wieki
Najmędrszy z Greków miał zawrzeć powieki
Jak wtedy jego uczniowie płaczący
Drżeli o każdy promień konający,
Gdy jak to słońce, z nim razem, przed niemi
Mądrość ich mistrza zajść miała na ziemi!
"Jeszcze nie! - jeszcze! - słońce zachód zwleka
Chwila rozstania jeszcze jest daleka!"
Lecz słońce, patrząc w konające oczy
Blask swój przed nimi i swe barwy mroczy;
Żałobę zda się po kraju rozlewać,
Gdzie dotąd Febus nie umiał się gniewać.
I nim Cytery zakryła go skała,
Puchar stał próżny - duch uleciał z ciała -
Duch, co dla prawdy śmierć i trwogę przemógł,
Co żył i umarł - jak nikt drugi nie mógł.
George Gordon Byron