ile dobrego można o nim powiedzieć, ma pewną wielką słabość, a mianowicie do właściwego funkcjonowania potrzebuje pewnego dystansu. Wszystko, czemu tego dystansu brakuje, jest podporządkowane uczuciom.
Karl Ove Knausgård
- Czyli twierdzi pani, że doktor Turner spędził u pani noc. Spaliście ze sobą, tak?
- Tak. - Nie rozumiała, jakie to miało znaczenie. Młodszy oficer znów spojrzał na swojego szefa, a potem szybko na swój notes.
- A co? Dlaczego pan pyta?
- Wiem, że to nie jest przyjemne, ale muszę wiedzieć, co dokładnie was łączyło. Jak rozumiem, mieliście romans?
Romans. To słowo jej nie pasowało. Było...Plugawe.
Simon Beckett
- Mam wrażenie, że odświeżyłem ci pamięć - stwierdził, szczerząc zęby w uśmiechu.
- Tak, James. Moja pamięć funkcjonuje już bez zarzutu i wypełniają ją obrazy twojego obnażonego torsu.
- Tylko torsu? - dopytywał się niepocieszony, unosząc brew.
- Boże, co za człowiek!
- No dalej, nie wstydź się. Przyznaj, że jestem wyjątkowo atrakcyjnym osobnikiem.
Suzanne Young
Miałam być na niego wściekła, miałam być wściekła na nich wszystkich, ale nagle powody po temu przestały się dla mnie liczyć. Namacałam w ciemnościach jego ręce i przysunęłam się bliżej. Czułym gestem przytulił mnie do piersi. Moje wargi musnęły jego szyję, a potem brodę, by w końcu niezdarnie namierzyć jego usta.
Pocałował mnie delikatnie i zaśmiał się cicho.
- Obiecałaś mi coś gorszego od ataku stada grizzly, a fundujesz mi takie powitanie? Powinienem częściej doprowadzać cię do białej gorączki.
Stephenie Meyer
Karl Ove Knausgård
- Czyli twierdzi pani, że doktor Turner spędził u pani noc. Spaliście ze sobą, tak?
- Tak. - Nie rozumiała, jakie to miało znaczenie. Młodszy oficer znów spojrzał na swojego szefa, a potem szybko na swój notes.
- A co? Dlaczego pan pyta?
- Wiem, że to nie jest przyjemne, ale muszę wiedzieć, co dokładnie was łączyło. Jak rozumiem, mieliście romans?
Romans. To słowo jej nie pasowało. Było...Plugawe.
Simon Beckett
- Mam wrażenie, że odświeżyłem ci pamięć - stwierdził, szczerząc zęby w uśmiechu.
- Tak, James. Moja pamięć funkcjonuje już bez zarzutu i wypełniają ją obrazy twojego obnażonego torsu.
- Tylko torsu? - dopytywał się niepocieszony, unosząc brew.
- Boże, co za człowiek!
- No dalej, nie wstydź się. Przyznaj, że jestem wyjątkowo atrakcyjnym osobnikiem.
Suzanne Young
Miałam być na niego wściekła, miałam być wściekła na nich wszystkich, ale nagle powody po temu przestały się dla mnie liczyć. Namacałam w ciemnościach jego ręce i przysunęłam się bliżej. Czułym gestem przytulił mnie do piersi. Moje wargi musnęły jego szyję, a potem brodę, by w końcu niezdarnie namierzyć jego usta.
Pocałował mnie delikatnie i zaśmiał się cicho.
- Obiecałaś mi coś gorszego od ataku stada grizzly, a fundujesz mi takie powitanie? Powinienem częściej doprowadzać cię do białej gorączki.
Stephenie Meyer