jak wnętrze buta listonosza, uśmiech pod karaluszym wąsem zionął chłodem wiecznej zmarzliny. Zawsze mnie zdumiewało, że są ludzie,którzy mówią o tym potworze "wujek Joe" - dla mnie był on mniej więcej tak dobroduszny jak król Herod.
Philip Kerr
Do końca życia będziesz żałował, że nie dotykałeś opisywanej przez Saula Bellowa kobiety o imieniu Renata, że kochanica Francuza nie była Twoją kochanicą, że nie odbiłeś Lewinowi Kitty, że nie rozbierałeś zmysłowych Żydówek Singera, ekscentrycznych Czeszek Kundery, wychudzonych jak modelki łagierniczek Sołżenicyna, złocistoskórych Mulatek Marqeza, zbiedniałych ziemianek Bunina, odzianych w białe bluzki biuralistek Kafki. Osobiście – muszę wyznać – mam czułość nawet do najbardziej przechodzonych dup literackich: Anny Kareniny, madame Bovary i Kławdii Chauchat. Żal mi, że pierwszej nie rozpinałem gorsetu; drugiej nie potraktowałem z całą, na jaką zasługuje brutalnością, że trzecia w sylwestrową noc nie do mojego pokoju przyszła. Dobrze, powiem wprost i dosadnie, choć zarazem na wskroś metaforycznie: żałuję, że nie obciągnęła mi Izolda, że nie miałem seksu analnego z szekspirowską Julią. A nawet żałuję, że to nie mnie, a Leverkuhna mityczna kurwa zaraziła syfilisem.
Jerzy Pilch
Philip Kerr
Do końca życia będziesz żałował, że nie dotykałeś opisywanej przez Saula Bellowa kobiety o imieniu Renata, że kochanica Francuza nie była Twoją kochanicą, że nie odbiłeś Lewinowi Kitty, że nie rozbierałeś zmysłowych Żydówek Singera, ekscentrycznych Czeszek Kundery, wychudzonych jak modelki łagierniczek Sołżenicyna, złocistoskórych Mulatek Marqeza, zbiedniałych ziemianek Bunina, odzianych w białe bluzki biuralistek Kafki. Osobiście – muszę wyznać – mam czułość nawet do najbardziej przechodzonych dup literackich: Anny Kareniny, madame Bovary i Kławdii Chauchat. Żal mi, że pierwszej nie rozpinałem gorsetu; drugiej nie potraktowałem z całą, na jaką zasługuje brutalnością, że trzecia w sylwestrową noc nie do mojego pokoju przyszła. Dobrze, powiem wprost i dosadnie, choć zarazem na wskroś metaforycznie: żałuję, że nie obciągnęła mi Izolda, że nie miałem seksu analnego z szekspirowską Julią. A nawet żałuję, że to nie mnie, a Leverkuhna mityczna kurwa zaraziła syfilisem.
Jerzy Pilch