Wielu mądrych ludzi jak pan wierzyło cywilizacji. Wielu mądrych Babilończyków, wielu mądrych Egipcjan
i wielu mędrców pod koniec istnienia państwa rzymskiego. Ponieważ więc żyjemy na świecie, który widział już upadek tylu wspaniałych cywilizacji, czy może mi pan powiedzieć, co takiego jest w waszej cywilizacji, co czyni ją nieśmiertelną?
Gilbert Keith Chesterton
...Bóg "jest daleko i gwiżdże na to wszystko", Chrystus, "jeśli był synem Boga, był, oględnie mówiąc, nierozumny". Jeśli zaś chodzi o Matkę Boską, "gdyby była kobietą szlacheckiego stanu, nie ciągałaby małego tak lekkomyślnie z sobą między wilki, nie pozwalałaby mu się włóczyć przez cały boży dzień w przekonaniu, że jest niezwyciężony, a przecież wszyscy widzieli, jak skończył.
Dacia Maraini
Urbanowicz chętnie odwoływał się do
crowleyowskiej historiozofii, w której eon dziecka symbolizuje czasy współczesne, pełne pajdokracji,lekkoduchostwa, skłonności do zabawy i ambiwalencji. Zaskoczyło mnie, że ten tajemniczy
malarz posiadał pokaźną wiedzę o Crowleyu, tym bardziej, że w tamtym okresie na polskim rynku książki istniały tylko trzy książki jego autorstwa,
moje przekłady i niewiele osób interesowało się Crowleyem na poważnie. Z zamyślenia wyrwał mnie okrzyk „Joysticka”, który w samym środku wykładu zwrócił Andrzejowi uwagę, że na sali znajduje się tłumacz Crowleya. Tak właśnie rozpoczęła się nasza znajomość.
- Dariusz Misiuna.
Henryk Waniek
Dlaczego ktoś odsłania, sam się nie odsłaniając, głaszcze – nie będąc głaskanym, daje przyjemność bez brania, jak wyjaśnić te dziwaczne rzeczy, które wczoraj mnie zauroczyły, a dziś krążą we mnie, nabrzmiałe niczym grzyby pływające w zupie, nóżką do góry, wśród rozpuszczających się grudek techiny i kawałków tuńczyka. Zbiór smaków, które do siebie nie pasują, zachwyt i podejrzenie, wzruszenie i odpychanie, wdzięczność i pretensja
Zeruya Shalev
Gilbert Keith Chesterton
...Bóg "jest daleko i gwiżdże na to wszystko", Chrystus, "jeśli był synem Boga, był, oględnie mówiąc, nierozumny". Jeśli zaś chodzi o Matkę Boską, "gdyby była kobietą szlacheckiego stanu, nie ciągałaby małego tak lekkomyślnie z sobą między wilki, nie pozwalałaby mu się włóczyć przez cały boży dzień w przekonaniu, że jest niezwyciężony, a przecież wszyscy widzieli, jak skończył.
Dacia Maraini
Urbanowicz chętnie odwoływał się do
crowleyowskiej historiozofii, w której eon dziecka symbolizuje czasy współczesne, pełne pajdokracji,lekkoduchostwa, skłonności do zabawy i ambiwalencji. Zaskoczyło mnie, że ten tajemniczy
malarz posiadał pokaźną wiedzę o Crowleyu, tym bardziej, że w tamtym okresie na polskim rynku książki istniały tylko trzy książki jego autorstwa,
moje przekłady i niewiele osób interesowało się Crowleyem na poważnie. Z zamyślenia wyrwał mnie okrzyk „Joysticka”, który w samym środku wykładu zwrócił Andrzejowi uwagę, że na sali znajduje się tłumacz Crowleya. Tak właśnie rozpoczęła się nasza znajomość.
- Dariusz Misiuna.
Henryk Waniek
Dlaczego ktoś odsłania, sam się nie odsłaniając, głaszcze – nie będąc głaskanym, daje przyjemność bez brania, jak wyjaśnić te dziwaczne rzeczy, które wczoraj mnie zauroczyły, a dziś krążą we mnie, nabrzmiałe niczym grzyby pływające w zupie, nóżką do góry, wśród rozpuszczających się grudek techiny i kawałków tuńczyka. Zbiór smaków, które do siebie nie pasują, zachwyt i podejrzenie, wzruszenie i odpychanie, wdzięczność i pretensja
Zeruya Shalev