Kładzie się do łóżka. Ja też się kładę. Pola mówi, że jest zmęczona, i odwraca się do mnie plecami. Kiedy próbuję ją objąć, wyrywa się. Kiedy próbuję jeszcze raz, grozi, że pójdzie spać na kanapę. Odwracam się. Zasypiam.
A teraz pytanie za milion punktów: kto jest scenarzystą tego pieprzonego serialu?
Marta Guzowska
To zabawne, jak ludzie Zachodu dają się zwieść własnym wyobrażeniom na temat Japonii, gdy wreszcie ją odwiedzają. Powiedziano im, że Japonia jest nowoczesna, a jednocześnie pełna harmonii, no i posłusznie widzą wszędzie... harmonię i nowoczesność. A rzeczywistość? Druty elektryczne na zewnątrz budynków, wszechobecne słupy z betonu i bilbordy wykorzystujące ostatni skrawek przestrzeni. No i te betonowe klocki. Kilka niedobitków parków - zobaczymy na jak długo.
Artur Laisen
Czasami zdarzało się, że skraplałem mózg alkoholem, który wypływał pod postacią historyjek, tak jakby ciecz parowała, przemieniając się w czystego ducha. Chociaż alkohol działał na wyobraźnię rozkazująco, to jednocześnie tłumił lęk przed nią, zapuszczał tkwiący we mnie silnik, a także przydawał mi siły, niezbędnej do zniesienia faktu, że silnik pracuje. Mogłem mieć w głowie gromadę głosów, lecz dzięki kilku kieliszkom starczało mi odwagi, żeby wszystkie je wychwycić.
Jostein Gaarder
A teraz pytanie za milion punktów: kto jest scenarzystą tego pieprzonego serialu?
Marta Guzowska
To zabawne, jak ludzie Zachodu dają się zwieść własnym wyobrażeniom na temat Japonii, gdy wreszcie ją odwiedzają. Powiedziano im, że Japonia jest nowoczesna, a jednocześnie pełna harmonii, no i posłusznie widzą wszędzie... harmonię i nowoczesność. A rzeczywistość? Druty elektryczne na zewnątrz budynków, wszechobecne słupy z betonu i bilbordy wykorzystujące ostatni skrawek przestrzeni. No i te betonowe klocki. Kilka niedobitków parków - zobaczymy na jak długo.
Artur Laisen
Czasami zdarzało się, że skraplałem mózg alkoholem, który wypływał pod postacią historyjek, tak jakby ciecz parowała, przemieniając się w czystego ducha. Chociaż alkohol działał na wyobraźnię rozkazująco, to jednocześnie tłumił lęk przed nią, zapuszczał tkwiący we mnie silnik, a także przydawał mi siły, niezbędnej do zniesienia faktu, że silnik pracuje. Mogłem mieć w głowie gromadę głosów, lecz dzięki kilku kieliszkom starczało mi odwagi, żeby wszystkie je wychwycić.
Jostein Gaarder