więcej: nawet jakieś perwersyjne pragnienie znalezienia w sobie jak najliczniejszych cech ciemnego bliźniaka. Każdy, mówiąc: "Jestem absolutnie niewinny", odruchowo już szuka w sobie winy. Któż dziś wierzy w niewinność? Nie ma czegoś takiego. Tylko gradacja podłości, między biegunami różnowartościowych egoizmów.
Jacek Dukaj
Obalenie komunizmu w roku 1989 oznaczało, że świat wkroczył w nową epokę postmodernizmu. Po roku 1918 i 1945 pojawiła się trzecia okazja do zaprowadzenia nowego porządku świata, który byłby bardziej pokojowy i sprawiedliwy. Czy uda się osiągnąć przełom, tworząc nowy, odpowiedzialny system ekonomiczny, wykraczający poza ramy państwa dobrobytu, na które nas nie stać, i antyspołecznego neoliberalizmu? A czy można również oczekiwać nowych zasad polityki, poza amoralną polityką realną i równie amoralną polityką ideową? To również stwarza wyzwanie dla wszystkich Kościołów i religii: pokój między narodami jest niemożliwy bez pokoju między religiami. Przytoczone wyżej cztery warunki powinien wziąć sobie do serca szczególnie wielki Kościół katolicki, jeżeli ma pasować do nowej epoki.
Jednakże pytanie: "Dokąd zmierza Kościół katolicki?" mogłoby być mylnie pojmowane jako problem dotyczący wyłącznie Kościoła, o ile nie zadamy sobie równocześnie innego, ogólniejszego pytania: "Dokąd zmierza ludzkość?". Dla mnie osobiście nie jest to droga od Kościoła globalnego do etyki globalnej, ale razem ze światowym Kościołem do etyki globalnej. W poszukiwaniu wspólnych zasad etycznych dla całej ludzkości mogą dopomóc wszystkie Kościoły i religie, a także ateiści. Nasz świat nie zdoła przetrwać bez etyki światowej, etyki globalnej (s. 179).
Hans Küng
Jacek Dukaj
Obalenie komunizmu w roku 1989 oznaczało, że świat wkroczył w nową epokę postmodernizmu. Po roku 1918 i 1945 pojawiła się trzecia okazja do zaprowadzenia nowego porządku świata, który byłby bardziej pokojowy i sprawiedliwy. Czy uda się osiągnąć przełom, tworząc nowy, odpowiedzialny system ekonomiczny, wykraczający poza ramy państwa dobrobytu, na które nas nie stać, i antyspołecznego neoliberalizmu? A czy można również oczekiwać nowych zasad polityki, poza amoralną polityką realną i równie amoralną polityką ideową? To również stwarza wyzwanie dla wszystkich Kościołów i religii: pokój między narodami jest niemożliwy bez pokoju między religiami. Przytoczone wyżej cztery warunki powinien wziąć sobie do serca szczególnie wielki Kościół katolicki, jeżeli ma pasować do nowej epoki.
Jednakże pytanie: "Dokąd zmierza Kościół katolicki?" mogłoby być mylnie pojmowane jako problem dotyczący wyłącznie Kościoła, o ile nie zadamy sobie równocześnie innego, ogólniejszego pytania: "Dokąd zmierza ludzkość?". Dla mnie osobiście nie jest to droga od Kościoła globalnego do etyki globalnej, ale razem ze światowym Kościołem do etyki globalnej. W poszukiwaniu wspólnych zasad etycznych dla całej ludzkości mogą dopomóc wszystkie Kościoły i religie, a także ateiści. Nasz świat nie zdoła przetrwać bez etyki światowej, etyki globalnej (s. 179).
Hans Küng