przez to, że chcemy być lepsi, sławni, mieć więcej pieniędzy. Jest w tym świecie pewna heroizacja tych pieprzonych celebrytów, ludzi mediów, ludzi pieniędzy. Oni robią na każdym wrażenie. Sami chcemy tworzyć bohaterów, nawet w bardzo błahy sposób.
Bogusław Sabuda
Spokojne przechodzenie jesieni w zimę wcale nie jest przykrym okresem. Zabezpiecza się wtedy różne rzeczy, gromadzi się i chowa jak największą ilość zapasów. Przyjemnie jest zebrać wszystko, co się ma, tuż przy sobie, możliwie najbliżej, zmagazynować swoje ciepło i myśli i skryć się w głębokiej dziurze, w samiutkim środku, tam gdzie bezpiecznie, gdzie można bronić tego, co ważne i cenne, i swoje własne.
Tove Jansson
To doprowadzało ją do szału.
Chciała zostać sama.
Bo przecież była sama. On ją zostawił i odszedł na zawsze i musiała zacząć się do tego przyzwyczajać.
Pewnie wszyscy dziwili się, że ona tak się trzyma.
Że nie rozpacza.
Że nie płacze.
Że nie wyje z bólu jak zranione zwierzę".
Agnieszka Lingas-Łoniewska
Część naszego życia polega na poszukiwaniu tej jednej osoby, która zrozumie nasza historię. Często okazuje się, że wybraliśmy niewłaściwie. Człowiek, o którym sądziliśmy, że rozumie nas najlepiej, odnosi się do nas później ze współczuciem, obojętnością albo wręcz antypatią. Z kolei ludzie, których obchodzimy, dzielą się na dwie grupy: tych, którzy nas rozumieją, i tych, którzy wybaczają nam najgorsze grzechy. Rzadko zdarza się trafić na kogoś, kto ma obie te cechy na raz.
Jonathan Carroll
Bogusław Sabuda
Spokojne przechodzenie jesieni w zimę wcale nie jest przykrym okresem. Zabezpiecza się wtedy różne rzeczy, gromadzi się i chowa jak największą ilość zapasów. Przyjemnie jest zebrać wszystko, co się ma, tuż przy sobie, możliwie najbliżej, zmagazynować swoje ciepło i myśli i skryć się w głębokiej dziurze, w samiutkim środku, tam gdzie bezpiecznie, gdzie można bronić tego, co ważne i cenne, i swoje własne.
Tove Jansson
To doprowadzało ją do szału.
Chciała zostać sama.
Bo przecież była sama. On ją zostawił i odszedł na zawsze i musiała zacząć się do tego przyzwyczajać.
Pewnie wszyscy dziwili się, że ona tak się trzyma.
Że nie rozpacza.
Że nie płacze.
Że nie wyje z bólu jak zranione zwierzę".
Agnieszka Lingas-Łoniewska
Część naszego życia polega na poszukiwaniu tej jednej osoby, która zrozumie nasza historię. Często okazuje się, że wybraliśmy niewłaściwie. Człowiek, o którym sądziliśmy, że rozumie nas najlepiej, odnosi się do nas później ze współczuciem, obojętnością albo wręcz antypatią. Z kolei ludzie, których obchodzimy, dzielą się na dwie grupy: tych, którzy nas rozumieją, i tych, którzy wybaczają nam najgorsze grzechy. Rzadko zdarza się trafić na kogoś, kto ma obie te cechy na raz.
Jonathan Carroll