potrwa. Pewnie wkrótce spotkam gdzieś jakąś inną dziewczynę. Przyciągniemy się wzajemnie, naturalnie jak dwie planety. I znów będziemy na próżno czekali na cud, marnowali czas, zużywali serca i zastanawiali się.
Haruki Murakami
Tak, drodzy państwo, tak się mają rzeczy z życiem duchowym poezji, czymś bardzo niepewnym, niestabilnym, czymś, co w dodatku doznaje uszczerbku także od samych poetów, bo przecież oni często nie wiedzą, jaki skarb im powierzono, gubią go, zapominają o nim, trwonią go tak jak hazardziści, którzy nie mogą odejść od ruletki, jak narkomani, jak biegacze, którzy nie potrafią się zatrzymać. Albo, inaczej, może się zdarzyć, że będą leniwi jak Obłomow, gnuśni. Na szczęście istnieją czytelnicy, istnieje niewielka, lecz niezawodna armia czytelników, anonimowych, skromnych, uważnych, bezinteresownych, czytelników młodych i starych, mieszkających w Meksyku, w Republice Południowej Afryki, w Chinach i w Radomiu. W sumie jednak nie mam dobrych wiadomości, drodzy państwo, nienasycone pragnienie nieskończoności zostało powierzone istotom, którym nie możemy bezgranicznie zaufać, które może wcale nie zasługują na tak świetny depozyt, istotom, które niekiedy nawet nie wiedzą, co im los włożył w ręce. Nieskończoność poezji jest niepewna, kapryśna, wydaje się nawet, że jest - lub bywa - skończona.
Adam Zagajewski
Haruki Murakami
Tak, drodzy państwo, tak się mają rzeczy z życiem duchowym poezji, czymś bardzo niepewnym, niestabilnym, czymś, co w dodatku doznaje uszczerbku także od samych poetów, bo przecież oni często nie wiedzą, jaki skarb im powierzono, gubią go, zapominają o nim, trwonią go tak jak hazardziści, którzy nie mogą odejść od ruletki, jak narkomani, jak biegacze, którzy nie potrafią się zatrzymać. Albo, inaczej, może się zdarzyć, że będą leniwi jak Obłomow, gnuśni. Na szczęście istnieją czytelnicy, istnieje niewielka, lecz niezawodna armia czytelników, anonimowych, skromnych, uważnych, bezinteresownych, czytelników młodych i starych, mieszkających w Meksyku, w Republice Południowej Afryki, w Chinach i w Radomiu. W sumie jednak nie mam dobrych wiadomości, drodzy państwo, nienasycone pragnienie nieskończoności zostało powierzone istotom, którym nie możemy bezgranicznie zaufać, które może wcale nie zasługują na tak świetny depozyt, istotom, które niekiedy nawet nie wiedzą, co im los włożył w ręce. Nieskończoność poezji jest niepewna, kapryśna, wydaje się nawet, że jest - lub bywa - skończona.
Adam Zagajewski