uczucie? Obawiam się, że tego mu brak. Tak, istotnie, podobny jest do przeważnej części artystów, wszystko u niego pozbawione jest wszelkiej szczerości. Nie umiałby się poświęcić dla innych. Myśli tylko o śpiewie, a każdemu wiadomo, że sztuka jest egoistyczna.
Oscar Wilde
Nacjonalizm rzadko znajduje spełnienie w formie demokratycznej. Często potrzebuje przywódcy, ojca narodu, który jego cele i przeznaczenie uosabia. Nacjonalizm ma zwykle konsekwencje mniej lub bardziej autorytarne. Jeżeli dozwala na zachowanie demokracji, to występuje ona albo w postaci demokracji delegatywnej (...), w której władza spoczywa w rękach prezydenta wybieranego w wyborach powszechnych, albo demokracji ograniczającej demos do jednej grupy narodowej. Nacjonaliści skłonni są przy tym naginać sens pojęcia rządów prawa. Nawet jeśli zgadzają się z tym, że prawo musi być względnie stałe, powszechnie znane, że jego administrowaniem powinny zajmować się niezależne sądy, to już z zasadą równości mają poważny kłopot. Różnymi metodami zechcą ograniczyć równość wobec prawa mniejszości etnicznych, osób i organizacji, które z doktryną narodową nie mogą się zgodzić, a także będą skłonni pojmować praworządność na sposób narodowy. Z pewnością już nie będą widzieli powodu, by mniejszości etniczne miały prawo posługiwać się w urzędach swoimi językami, lub by tworzyć taką ordynację wyborczą, dzięki której mniejszość mogłaby, mimo rozproszenia terytorialnego czy liczbowej szczupłości, mieć swoich przedstawicieli w parlamencie. Porządek ustrojowy w ich mniemaniu, ma służyć umacnianiu rodzimego żywiołu etnicznego i na różne sposoby hamować zapędy obcych. Tak więc nacjonaliści będą mówili o wolnym rynku, ale tylko dla własnych firm, będą nawet za rzetelnym sądem, ale dla swoich, nic nie będą mieli przeciw swobodzie organizowania się obywateli, jeśli nie dotyczy ona mniejszości etnicznych i religijnych.
Paweł Śpiewak
Oscar Wilde
Nacjonalizm rzadko znajduje spełnienie w formie demokratycznej. Często potrzebuje przywódcy, ojca narodu, który jego cele i przeznaczenie uosabia. Nacjonalizm ma zwykle konsekwencje mniej lub bardziej autorytarne. Jeżeli dozwala na zachowanie demokracji, to występuje ona albo w postaci demokracji delegatywnej (...), w której władza spoczywa w rękach prezydenta wybieranego w wyborach powszechnych, albo demokracji ograniczającej demos do jednej grupy narodowej. Nacjonaliści skłonni są przy tym naginać sens pojęcia rządów prawa. Nawet jeśli zgadzają się z tym, że prawo musi być względnie stałe, powszechnie znane, że jego administrowaniem powinny zajmować się niezależne sądy, to już z zasadą równości mają poważny kłopot. Różnymi metodami zechcą ograniczyć równość wobec prawa mniejszości etnicznych, osób i organizacji, które z doktryną narodową nie mogą się zgodzić, a także będą skłonni pojmować praworządność na sposób narodowy. Z pewnością już nie będą widzieli powodu, by mniejszości etniczne miały prawo posługiwać się w urzędach swoimi językami, lub by tworzyć taką ordynację wyborczą, dzięki której mniejszość mogłaby, mimo rozproszenia terytorialnego czy liczbowej szczupłości, mieć swoich przedstawicieli w parlamencie. Porządek ustrojowy w ich mniemaniu, ma służyć umacnianiu rodzimego żywiołu etnicznego i na różne sposoby hamować zapędy obcych. Tak więc nacjonaliści będą mówili o wolnym rynku, ale tylko dla własnych firm, będą nawet za rzetelnym sądem, ale dla swoich, nic nie będą mieli przeciw swobodzie organizowania się obywateli, jeśli nie dotyczy ona mniejszości etnicznych i religijnych.
Paweł Śpiewak