Nazwać go diabłem byłoby retorycznym nadużyciem, choć delikatnie mówiąc, bakałarz filozofii Jan Kirdej
Biront miał porachunki z Panem Bogiem, a to, że chętnie by Go spotkał ciemną nocą w ciasnym wileńskim zaułku i za pomocą pięści wyjaśnił, co o Nim sądzi, sam traktował jako najlepszy dowód swojej wiary w Boga.
Kristina Sabaliauskaitė
Wojownik zna swoją wartość. Natchnienie i wiara są motorem jego decyzji
o działaniu. Bywa jednak, że spotyka ludzi, którzy zapraszają go do
toczenia bitew, które nie są jego bitwami, które go nie interesują, czy też
na pola walki, których nie zna. Ludzie ci pragną, by podjał wyzwania, któ-
re są istotne dla nich, ale nie dla niego. Często są to bliscy ludzie, którzy
go kochają, wierzą w jego siły, a ponieważ są lękliwi, oczekują od niego
pomocy. W takich chwilach wojownik uśmiecha się i okazuje im swoją mi-
łość, jednak nie daje się w nic wciagnąć. Prawdziwy wojownik światła sam
wybiera bitwy".
"Kiedy pragniemy czegoś, to cały Wszechświat działa na naszą korzyść. Wo-
jownik swiatła dobrze o tym wie. Z tego powodu zwraca baczną uwagę na
swoje myśli. Za dobrymi intencjami kryją się często uczucia, do których
nikt nie śmie się przyznać: zemsta, lęk przed wygraną, przewrotna radość
z powodu cudzej tragedii. Wszechświat niczego nie sądzi, on po prostu
działa na korzyść naszych pragnień. Dlatego wojownik ośmiela się zajrzeć
w mroczne obszary swojej duszy i próbuje je rozjaśnić światłem przebacze-
nia. I zawsze bardzo uważa na swoje myśli".
"Pewnego dnia, bez żadnej wiadomej przyczyny, wojownik odkrywa, ze nie
walczy już z tym samym, co niegdyś, zapałem. Wprawdzie nadal wykonuje
wszystko tak jak dawniej, jednak każdy jego gest wydaje mu się pozbawio-
ny sensu. Pozostaje tylko jedno wyjście - nadal prowadzić Dobrą Walkę.
Modli się z obowiązku, z lęku, albo pod innym pozorem, lecz nie zbacza ze
swojej drogi. Wie, że anioł Tego, który mu zsyła natchnienie, poszedł sobie
gdzieś na spacer. Wojownik skupia uwagę na walce i obstaje przy swoim,
nawet wtedy, gdy wszystko wydaje mu się jałowe. Anioł wkrótce powróci
i najcichszy szelest jego skrzydeł sprawi, że radość znów będzie żywa".
Paulo Coelho
Kristina Sabaliauskaitė
Wojownik zna swoją wartość. Natchnienie i wiara są motorem jego decyzji
o działaniu. Bywa jednak, że spotyka ludzi, którzy zapraszają go do
toczenia bitew, które nie są jego bitwami, które go nie interesują, czy też
na pola walki, których nie zna. Ludzie ci pragną, by podjał wyzwania, któ-
re są istotne dla nich, ale nie dla niego. Często są to bliscy ludzie, którzy
go kochają, wierzą w jego siły, a ponieważ są lękliwi, oczekują od niego
pomocy. W takich chwilach wojownik uśmiecha się i okazuje im swoją mi-
łość, jednak nie daje się w nic wciagnąć. Prawdziwy wojownik światła sam
wybiera bitwy".
"Kiedy pragniemy czegoś, to cały Wszechświat działa na naszą korzyść. Wo-
jownik swiatła dobrze o tym wie. Z tego powodu zwraca baczną uwagę na
swoje myśli. Za dobrymi intencjami kryją się często uczucia, do których
nikt nie śmie się przyznać: zemsta, lęk przed wygraną, przewrotna radość
z powodu cudzej tragedii. Wszechświat niczego nie sądzi, on po prostu
działa na korzyść naszych pragnień. Dlatego wojownik ośmiela się zajrzeć
w mroczne obszary swojej duszy i próbuje je rozjaśnić światłem przebacze-
nia. I zawsze bardzo uważa na swoje myśli".
"Pewnego dnia, bez żadnej wiadomej przyczyny, wojownik odkrywa, ze nie
walczy już z tym samym, co niegdyś, zapałem. Wprawdzie nadal wykonuje
wszystko tak jak dawniej, jednak każdy jego gest wydaje mu się pozbawio-
ny sensu. Pozostaje tylko jedno wyjście - nadal prowadzić Dobrą Walkę.
Modli się z obowiązku, z lęku, albo pod innym pozorem, lecz nie zbacza ze
swojej drogi. Wie, że anioł Tego, który mu zsyła natchnienie, poszedł sobie
gdzieś na spacer. Wojownik skupia uwagę na walce i obstaje przy swoim,
nawet wtedy, gdy wszystko wydaje mu się jałowe. Anioł wkrótce powróci
i najcichszy szelest jego skrzydeł sprawi, że radość znów będzie żywa".
Paulo Coelho