powinien przestać grać. Po każdej zbrodni wzrasta jego dobre mniemanie o własnych zdolnościach. Maleje za to poczucie proporcji. Przestaje myśleć: byłem sprytny i miałem szczęście. Myśli po prostu: byłem sprytny. Rośnie w nim wiara we własny spryt.
Agatha Christie
(..)"Dla mnie książki i osoby z książek są tak bliskie jak ludzie, a czasem, a nawet częściej bliższe niż ludzie. Przecież oszalałabym i zanudziła się, gdybym ciągle poznawała nowych i nowych ludzi. Znam Rzeckiego na pamięć, ale znam i ciebie na pamięć. Wiem, kiedy Rzecki co powie, ale też i wiem, jak ty zareagujesz na różne rzeczy, wiem mniej więcej, co kiedy powiesz, wiem, jaka jesteś. Różnica jest tylko ta, że w życiu Rzeckiego nic się więcej dziać nie będzie, a w twoim mogą się przytrafić różne, ale tylko zewnętrzne wypadki. Więc się nie złość, bo to jest zupełnie logiczne, że jeśli chcę być w zakresie twojej osobowości, to się z tobą spotykam, a jeśli chcę pobyć w towarzystwie starego subiekta lub Colasa Breugnona, lub Wołodyjowskiego i Zagłoby, to biorę te książki, no i spędzam czas uroczo w ich towarzystwie. Nie wyrzekaj się starych przyjaciół dla nowych znajomości"(...)
Maria Pruszkowska
Więc są tu ciastka, poduszki i obfitość barw, ale pod tą rzucającą się w oczy pstrą powierzchnią kryją się ciche pokoje, w których można trzymać kogoś za rękę i nie musieć nic mówić. Niczego wyjaśniać. Niczego żądać. Gdzie można żyć pełnią zmysłów, jak długo się chce. W tym niebie bezmiernym chodzi o gwoździe z płaskim łebkiem, miękki meszek na młodych liściach, szalone przejażdżki górską kolejką i brak piątek klepki, która, kiedy się odnajdzie, zabierze cię w miejsce, o jakim nigdy nie śniłeś w swoich marzeniach z małego nieba.
Alice Sebold
Agatha Christie
(..)"Dla mnie książki i osoby z książek są tak bliskie jak ludzie, a czasem, a nawet częściej bliższe niż ludzie. Przecież oszalałabym i zanudziła się, gdybym ciągle poznawała nowych i nowych ludzi. Znam Rzeckiego na pamięć, ale znam i ciebie na pamięć. Wiem, kiedy Rzecki co powie, ale też i wiem, jak ty zareagujesz na różne rzeczy, wiem mniej więcej, co kiedy powiesz, wiem, jaka jesteś. Różnica jest tylko ta, że w życiu Rzeckiego nic się więcej dziać nie będzie, a w twoim mogą się przytrafić różne, ale tylko zewnętrzne wypadki. Więc się nie złość, bo to jest zupełnie logiczne, że jeśli chcę być w zakresie twojej osobowości, to się z tobą spotykam, a jeśli chcę pobyć w towarzystwie starego subiekta lub Colasa Breugnona, lub Wołodyjowskiego i Zagłoby, to biorę te książki, no i spędzam czas uroczo w ich towarzystwie. Nie wyrzekaj się starych przyjaciół dla nowych znajomości"(...)
Maria Pruszkowska
Więc są tu ciastka, poduszki i obfitość barw, ale pod tą rzucającą się w oczy pstrą powierzchnią kryją się ciche pokoje, w których można trzymać kogoś za rękę i nie musieć nic mówić. Niczego wyjaśniać. Niczego żądać. Gdzie można żyć pełnią zmysłów, jak długo się chce. W tym niebie bezmiernym chodzi o gwoździe z płaskim łebkiem, miękki meszek na młodych liściach, szalone przejażdżki górską kolejką i brak piątek klepki, która, kiedy się odnajdzie, zabierze cię w miejsce, o jakim nigdy nie śniłeś w swoich marzeniach z małego nieba.
Alice Sebold