zasadzie dość prosty. Wydusić z tego architektonicznego koszmaru, ile tylko się da, wyprzedając jak leci wszystko, co zbędne, począwszy od landszaftów w straszliwych ilościach - to raz. Dwa - za tak szczwanie zarobione pieniądze doprowadzić ruderę do użyteczności tudzież usunąć szkodliwy dla życia lub zdrowia nadmiar gotycyzmu. A potem trzy, cudowne, wytęsknione trzy, czyli sprzedać ją w cholerę i zaraz po Nowym Roku wrócić na własne, miejskie śmieci.
Marta Kisiel
Druga wojna światowa nie była zatem jedynie tradycyjnym konfliktem terytorialnym, była to także wojna ras i ideologii, w obrębie której toczyły się dziesiątki lokalnych konfliktów.
Keith Lowe
wiem, że nie umrę w samotności, nie będę też samotnie leżała pod ziemią. W świecie umarłych jest więcej ludzi niż w świecie żywych. (s.403).
Henning Mankell
Ktoś niedawno zapytał mnie "Pani Aniu, erytrytol czy ksylitol?". Szczerze? Jak dla mnie, to raczej Powolnyodzwyczajol od Słodkismakol.
Anna Makowska
Niełatwo jest się pożegnać, nawet zawodowemu eskapiście.
Natalio Grueso
Na ekranie przeszły gwałtowne burze, gradobicia i trąby powietrzne, niszczące uprawy papryki. Dziennikarz rozmawia z człowiekiem, który właśnie stracił źródło utrzymania, a także dom (wicher zerwał dach). Dziennikarz pyta: "Co pan teraz czuje? Czy się pan tego spodziewał? Jak poradzi pan sobie w życiu bez papryki i dachu nad głową?".
Ninel wsłuchuje się zafascynowana, nieodmiennie i bezterminowo zdumiona. Co trzeba mieć w sobie, jak bardzo trzeba wyzuć się z empatii, taktu, współczucia, tych licznych obcych słów, biegnących człowiekiem, żeby zadawać takie pytania osobie z nagle wyzerowanym dobytkiem, komuś załamanemu i otumanionemu nieszczęściem oraz - to również się liczy - obecnością kamer?
- Nie - stwierdza na głos - to niemożliwe. Ci dziennikarze nie rodzą się aż takimi debilami. Oni na studiach uczą się, jak być debilem. A potem to doskonalą.
Ignacy Karpowicz
Marta Kisiel
Druga wojna światowa nie była zatem jedynie tradycyjnym konfliktem terytorialnym, była to także wojna ras i ideologii, w obrębie której toczyły się dziesiątki lokalnych konfliktów.
Keith Lowe
wiem, że nie umrę w samotności, nie będę też samotnie leżała pod ziemią. W świecie umarłych jest więcej ludzi niż w świecie żywych. (s.403).
Henning Mankell
Ktoś niedawno zapytał mnie "Pani Aniu, erytrytol czy ksylitol?". Szczerze? Jak dla mnie, to raczej Powolnyodzwyczajol od Słodkismakol.
Anna Makowska
Niełatwo jest się pożegnać, nawet zawodowemu eskapiście.
Natalio Grueso
Na ekranie przeszły gwałtowne burze, gradobicia i trąby powietrzne, niszczące uprawy papryki. Dziennikarz rozmawia z człowiekiem, który właśnie stracił źródło utrzymania, a także dom (wicher zerwał dach). Dziennikarz pyta: "Co pan teraz czuje? Czy się pan tego spodziewał? Jak poradzi pan sobie w życiu bez papryki i dachu nad głową?".
Ninel wsłuchuje się zafascynowana, nieodmiennie i bezterminowo zdumiona. Co trzeba mieć w sobie, jak bardzo trzeba wyzuć się z empatii, taktu, współczucia, tych licznych obcych słów, biegnących człowiekiem, żeby zadawać takie pytania osobie z nagle wyzerowanym dobytkiem, komuś załamanemu i otumanionemu nieszczęściem oraz - to również się liczy - obecnością kamer?
- Nie - stwierdza na głos - to niemożliwe. Ci dziennikarze nie rodzą się aż takimi debilami. Oni na studiach uczą się, jak być debilem. A potem to doskonalą.
Ignacy Karpowicz