być może pierwszy raz w życiu, ale my się na żadną przyjaźń nie czujemy umówione. I kiedy odchodzimy do własnych spraw, ta druga strona czuje się zdradzona i rozczarowana.
Agnieszka Jucewicz
było tak dobrze, tak dobrze, tak bardzo, bardzo dobrze, tak blisko, tak blisko...
A potem zaczęły się wrzaski...
I to nie moje własne.
Kątem oka zauważyłem coś w rodzaju futrzanego pocisku, sunącego po podłodze.
A potem poczułem, naprawdę poczułem, dziesięć pojedynczych pazurów, wbijających się naraz w
moje plecy.
Jak jakiegoś rodzaju zniewieściała forma bombardowania z lotu nurkowego, jej zasrany kot podbiegł
do mnie, skoczył i wbił się w moje plecy, atakując mnie od tyłu.
Wrzask, jaki z siebie wydobyłem, był mniej niż męski, ale nie możliwy do powstrzymania.
Wybiegłem z jej sypialni na korytarz, potem z powrotem, a ten mały skurwiel nadal był uczepiony mnie,
jak jakiegoś rodzaju okrycie ze skórki wściekłego szopa i nie mogłem go z siebie zrzucić. Miał swoje
ramiona... koty mają ramiona?... owinięte wokół mojej szyi tak, że w innych okolicznościach wyglądałoby
to, jak uroczy, koci uścisk. Ale w tym momencie to było poważne.”
Alice Clayton
Agnieszka Jucewicz
było tak dobrze, tak dobrze, tak bardzo, bardzo dobrze, tak blisko, tak blisko...
A potem zaczęły się wrzaski...
I to nie moje własne.
Kątem oka zauważyłem coś w rodzaju futrzanego pocisku, sunącego po podłodze.
A potem poczułem, naprawdę poczułem, dziesięć pojedynczych pazurów, wbijających się naraz w
moje plecy.
Jak jakiegoś rodzaju zniewieściała forma bombardowania z lotu nurkowego, jej zasrany kot podbiegł
do mnie, skoczył i wbił się w moje plecy, atakując mnie od tyłu.
Wrzask, jaki z siebie wydobyłem, był mniej niż męski, ale nie możliwy do powstrzymania.
Wybiegłem z jej sypialni na korytarz, potem z powrotem, a ten mały skurwiel nadal był uczepiony mnie,
jak jakiegoś rodzaju okrycie ze skórki wściekłego szopa i nie mogłem go z siebie zrzucić. Miał swoje
ramiona... koty mają ramiona?... owinięte wokół mojej szyi tak, że w innych okolicznościach wyglądałoby
to, jak uroczy, koci uścisk. Ale w tym momencie to było poważne.”
Alice Clayton