różne, co prawie przeciwstawne. Miłość nie wyraża się w pragnieniu spółkowania (to pragnienie dotyczy przecież niezliczonej ilości kobiet), ale w pragnieniu wspólnego snu (to pragnienie dotyczy tylko jednej kobiety).
Milan Kundera
Nie wiem jak ci to wytłumaczyć, ale tutaj żyje się w bezpiecznym ukryciu. I jest to coś nie do pogardzenia. To piękne. A zresztą kto to właściwie powiedział, że człowiek ma żyć bez żadnej osłony i wychylać się ciągle poza gzyms tego, co go otacza, w poszukiwaniu niemożliwego, w poszukiwaniu dróg wyjścia, które by pozwoliły wymknąć się rzeczywistości? Czy naprawdę musimy być wyjątkowi? (...) Jest jakaś ogromna godność w ludziach, którzy nie ukrywają swoich lęków, nie oszukują, obnoszą się z nimi, jakby były medalami za ich przeciętność. Ja jestem jednym z nich.
Alessandro Baricco
W moim pokoju jest dwoje drzwi. Jedne są wejściem, drugie wyjściem. Nie działają wymiennie. Nie można wejść wyjściem ani wyjść wejściem. Tak jest ustalone. Ludzie przychodzą wejściem i odchodzą wyjściem. Są różne sposoby wchodzenia i wychodzenia, lecz tak czy inaczej wszyscy wychodzą. Niektórzy odeszli, chcąc wypróbować inne możliwości, inni nie chcieli tracić czasu. Niektórzy zmarli. Nie pozostał nikt. W pokoju nie ma nikogo. Tylko ja. Zawsze jestem świadom nieobecności tych, którzy odeszli. Widzę, jak tu i tam po kątach unoszą się niczym pył w powietrzu wypowiedziane przez nich słowa, ich oddechy i piosenki, które nucili.
Haruki Murakami
Kiedy trzy czy cztery razy przespałem się w ten sposób z dziewczyną, zapytałem Nagasawę, czy po siedemdziesięciu razach nie ma poczucia, że to puste i bez sensu.
- Jeżeli odczuwasz ten bezsens, o dowód, że jesteś normalnym człowiekiem i należy się z tego cieszyć - powiedział. - Spanie z obcymi kobietami niczego nie daje. Tylko zmęczenie i nienawiść do samego siebie. Ze mną jest tak samo.
- Dlaczego więc to robisz z taką determinacją?
- Trudno mi o wytłumaczyć. Pamiętasz, co Dostojewski napisał o hazardzie? Z tym jest tak samo. Kiedy dookoła jest mnóstwo możliwości, bardzo trudno się im oprzeć i ich nie wykorzystać. Rozumiesz?
Haruki Murakami
Milan Kundera
Nie wiem jak ci to wytłumaczyć, ale tutaj żyje się w bezpiecznym ukryciu. I jest to coś nie do pogardzenia. To piękne. A zresztą kto to właściwie powiedział, że człowiek ma żyć bez żadnej osłony i wychylać się ciągle poza gzyms tego, co go otacza, w poszukiwaniu niemożliwego, w poszukiwaniu dróg wyjścia, które by pozwoliły wymknąć się rzeczywistości? Czy naprawdę musimy być wyjątkowi? (...) Jest jakaś ogromna godność w ludziach, którzy nie ukrywają swoich lęków, nie oszukują, obnoszą się z nimi, jakby były medalami za ich przeciętność. Ja jestem jednym z nich.
Alessandro Baricco
W moim pokoju jest dwoje drzwi. Jedne są wejściem, drugie wyjściem. Nie działają wymiennie. Nie można wejść wyjściem ani wyjść wejściem. Tak jest ustalone. Ludzie przychodzą wejściem i odchodzą wyjściem. Są różne sposoby wchodzenia i wychodzenia, lecz tak czy inaczej wszyscy wychodzą. Niektórzy odeszli, chcąc wypróbować inne możliwości, inni nie chcieli tracić czasu. Niektórzy zmarli. Nie pozostał nikt. W pokoju nie ma nikogo. Tylko ja. Zawsze jestem świadom nieobecności tych, którzy odeszli. Widzę, jak tu i tam po kątach unoszą się niczym pył w powietrzu wypowiedziane przez nich słowa, ich oddechy i piosenki, które nucili.
Haruki Murakami
Kiedy trzy czy cztery razy przespałem się w ten sposób z dziewczyną, zapytałem Nagasawę, czy po siedemdziesięciu razach nie ma poczucia, że to puste i bez sensu.
- Jeżeli odczuwasz ten bezsens, o dowód, że jesteś normalnym człowiekiem i należy się z tego cieszyć - powiedział. - Spanie z obcymi kobietami niczego nie daje. Tylko zmęczenie i nienawiść do samego siebie. Ze mną jest tak samo.
- Dlaczego więc to robisz z taką determinacją?
- Trudno mi o wytłumaczyć. Pamiętasz, co Dostojewski napisał o hazardzie? Z tym jest tak samo. Kiedy dookoła jest mnóstwo możliwości, bardzo trudno się im oprzeć i ich nie wykorzystać. Rozumiesz?
Haruki Murakami