Jestem nieskończona jak oceany i potężna noc. Obiecuję ci, ukochany, że będę kochającą wierną żoną. Będę dzieliła z tobą moją namiętność, moją potęgę i moją miłość ponad morzami i czasem.
Justin Somper
Reżim w Pekinie robi to zresztą całkiem nieźle, ta mieszanka leseferyzmu i twardej ręki, tak że ludzie nigdy nie wiedzą, co ich czeka, co oczywiście prowadzi do stanu permanentnego napięcia i ruchu. Starzy, dobrzy komuniści, kto by pomyślał. Umarliby ze śmiechu, gdyby wiedzieli, nad czym my tu sobie w Europie łamiemy głowy, ta niekończąca się gadanina o wolności i jej granicach, jak ludzi zachęcić, by chcieli mieć dzieci, czy w przyszłości będziemy mogli jeszcze podróżować lub czy może wkrótce wszystko się zawali. (...) Czas pracy do emerytury ma być wydłużony o dwa lata? Podatek od paliwa lotniczego? Tylko nie za naszej kadencji. Nie, no to w żadnym razie. To smutne, ale tak wygląda demokracja, trzeba to sobie powiedzieć, ale czy możemy sobie jeszcze na taką demokrację pozwolić, w której każdy głupi ma głos? Przecież idioci są, niestety, zawsze w większości, to wiedzieli już starożytni Grecy, którzy, jak wiadomo, nie każdemu pozwalali głosować. Trzeba by było wprowadzić małe testy. Zanim ktoś będzie mógł podejść do urny - kilka pytań na temat historii i teraźniejszości, obywatelska wiedza o państwie w formie testu z odpowiedziami do wyboru.[tłum. zanzara]. s.189.
Michael Kumpfmüller
Justin Somper
Reżim w Pekinie robi to zresztą całkiem nieźle, ta mieszanka leseferyzmu i twardej ręki, tak że ludzie nigdy nie wiedzą, co ich czeka, co oczywiście prowadzi do stanu permanentnego napięcia i ruchu. Starzy, dobrzy komuniści, kto by pomyślał. Umarliby ze śmiechu, gdyby wiedzieli, nad czym my tu sobie w Europie łamiemy głowy, ta niekończąca się gadanina o wolności i jej granicach, jak ludzi zachęcić, by chcieli mieć dzieci, czy w przyszłości będziemy mogli jeszcze podróżować lub czy może wkrótce wszystko się zawali. (...) Czas pracy do emerytury ma być wydłużony o dwa lata? Podatek od paliwa lotniczego? Tylko nie za naszej kadencji. Nie, no to w żadnym razie. To smutne, ale tak wygląda demokracja, trzeba to sobie powiedzieć, ale czy możemy sobie jeszcze na taką demokrację pozwolić, w której każdy głupi ma głos? Przecież idioci są, niestety, zawsze w większości, to wiedzieli już starożytni Grecy, którzy, jak wiadomo, nie każdemu pozwalali głosować. Trzeba by było wprowadzić małe testy. Zanim ktoś będzie mógł podejść do urny - kilka pytań na temat historii i teraźniejszości, obywatelska wiedza o państwie w formie testu z odpowiedziami do wyboru.[tłum. zanzara]. s.189.
Michael Kumpfmüller