teraz i będzie się dziać za trzy tysiące lat. Historię tworzą ludzie, a ludzie są w gruncie rzeczy tacy sami. Niezależnie od tego, w jakich czasach żyją i jakim mówią językiem, przyjmują takie same postawy i popełniają te same błędy.
Alberto Vázquez-Figueroa
- Boję się zapomnienia - wyznał bez chwili wahania.
(...)
- Nie pozostanie nikt, kto by pamiętał Arystotelesa lub Kleopatrę, a co dopiero ciebie. Wszystko, co zrobiliśmy, zbudowaliśmy, napisaliśmy, wymyśliliśmy albo odkryliśmy, pójdzie w zapomnienie, a to - wykonałam szeroki gest - zupełnie straci sens. (...) Nie myśl o tym, że zapomnienie jest nieuniknione. Wierz mi, że wszyscy tak robią.
John Green
Przypisywałem sam sobie bezinteresowną ofiarność. A tymczasem byłem gotowym materiałem na oprawcę. I gdybym za czasów Jeżowa trafił do szkoły NKWD, być może dla Berii byłbym w sam raz (...) Gdybyż to było takie proste, że są gdzieś te czarne charaktery w czarnych zamiarach wykonujące swoją czarną robotę i że trzeba tylko umieć je rozpoznać i zniszczyć! Ale linia podziału między dobrem a złem przecina serce każdego człowieka. A kto gotów jest odciąć kawałek własnego serca?
Aleksander Sołżenicyn
- Nie wierzysz, jakie rzeczy tutaj mają - szepnęła. - Mógłbyś poprosić o czarodziejski przedmiot, dzięki któremu rozmawiałbyś z kimś, kto jest na drugim końcu świata. O światło, które nigdy się nie wypala. Albo o powóz, który jeździ zupełnie sam, szybciej niż jakikolwiek koń. Mógłbyś poprosić o ciepłą wodę, która płynie w domu. O czekoladę. O dźwięki zapisane w pudełku. Wszystko to mogłabym ci dać. Ale nie Evnę, nabyrnie.
Siri Pettersen
Alberto Vázquez-Figueroa
- Boję się zapomnienia - wyznał bez chwili wahania.
(...)
- Nie pozostanie nikt, kto by pamiętał Arystotelesa lub Kleopatrę, a co dopiero ciebie. Wszystko, co zrobiliśmy, zbudowaliśmy, napisaliśmy, wymyśliliśmy albo odkryliśmy, pójdzie w zapomnienie, a to - wykonałam szeroki gest - zupełnie straci sens. (...) Nie myśl o tym, że zapomnienie jest nieuniknione. Wierz mi, że wszyscy tak robią.
John Green
Przypisywałem sam sobie bezinteresowną ofiarność. A tymczasem byłem gotowym materiałem na oprawcę. I gdybym za czasów Jeżowa trafił do szkoły NKWD, być może dla Berii byłbym w sam raz (...) Gdybyż to było takie proste, że są gdzieś te czarne charaktery w czarnych zamiarach wykonujące swoją czarną robotę i że trzeba tylko umieć je rozpoznać i zniszczyć! Ale linia podziału między dobrem a złem przecina serce każdego człowieka. A kto gotów jest odciąć kawałek własnego serca?
Aleksander Sołżenicyn
- Nie wierzysz, jakie rzeczy tutaj mają - szepnęła. - Mógłbyś poprosić o czarodziejski przedmiot, dzięki któremu rozmawiałbyś z kimś, kto jest na drugim końcu świata. O światło, które nigdy się nie wypala. Albo o powóz, który jeździ zupełnie sam, szybciej niż jakikolwiek koń. Mógłbyś poprosić o ciepłą wodę, która płynie w domu. O czekoladę. O dźwięki zapisane w pudełku. Wszystko to mogłabym ci dać. Ale nie Evnę, nabyrnie.
Siri Pettersen