Doszedł do przekonania, że nawet najsubtelniejsza zmiana (...) nawet najbardziej pozbawiona znaczenia wariacja
wystarczyłaby, aby odmienić bieg wydarzeń, a jego życie przybrałoby całkiem inny obrót. Lilly zawsze twierdziła, że rękę Boga można odnaleźć w szczegółach, że to on kieruje człowieka w prawo lub w lewo. Wish odnalazł swego rodzaju pociechę w myśli, że to Bóg jest winny.
Michael Crummey
Zgodnie ze sławną tezą André Malraux - potwierdzoną przez Karla Rahnera i André Frossarda - chrześcijanin przyszłości miał być mistykiem, o ile w ogóle miał pozostać chrześcijaninem. Rzadko przytacza się myśl Karla Rahnera w pełnym brzmieniu, w którym ton optymizmu walczy ze sceptycyzmem: "Wierzący ludzie jutra muszą być mistykami, bo inaczej utracą swoją wiarę". (...)
W opinii Karla Rahnera główną rolą społeczną teologii powinna być mistagogia prowadząca do kontemplacyjnego spotkania z Bogiem w doświadczeniu wewnętrznym. Tymczasem rolę wtajemniczonych pełnią obecnie wcale nie teologowie i mistycy, ale psychoterapeuci i bioenergoterapeuci oraz rozmaici guru, wśród których są i święci, i szarlatani.
Czy w XXI stuleciu mistyka odzyska dawne znaczenie? Czy wiek ten będzie wiekiem mistyki, jak twierdzą myśliciele religijni, czy też wiekiem fundamentalizmów, w czym możemy się utwierdzić sami, po prostu czytając gazety i śledząc wiadomości telewizyjne - bez żadnych spekulacji teologicznych. Ta druga ewentualność wydaje się jednak bardziej prawdopodobna (s. 33-34).
Anna Sobolewska
Michael Crummey
Zgodnie ze sławną tezą André Malraux - potwierdzoną przez Karla Rahnera i André Frossarda - chrześcijanin przyszłości miał być mistykiem, o ile w ogóle miał pozostać chrześcijaninem. Rzadko przytacza się myśl Karla Rahnera w pełnym brzmieniu, w którym ton optymizmu walczy ze sceptycyzmem: "Wierzący ludzie jutra muszą być mistykami, bo inaczej utracą swoją wiarę". (...)
W opinii Karla Rahnera główną rolą społeczną teologii powinna być mistagogia prowadząca do kontemplacyjnego spotkania z Bogiem w doświadczeniu wewnętrznym. Tymczasem rolę wtajemniczonych pełnią obecnie wcale nie teologowie i mistycy, ale psychoterapeuci i bioenergoterapeuci oraz rozmaici guru, wśród których są i święci, i szarlatani.
Czy w XXI stuleciu mistyka odzyska dawne znaczenie? Czy wiek ten będzie wiekiem mistyki, jak twierdzą myśliciele religijni, czy też wiekiem fundamentalizmów, w czym możemy się utwierdzić sami, po prostu czytając gazety i śledząc wiadomości telewizyjne - bez żadnych spekulacji teologicznych. Ta druga ewentualność wydaje się jednak bardziej prawdopodobna (s. 33-34).
Anna Sobolewska