Do zniesławiania rodziny carskiej zaangażowany został nawet pisarz Aleksiej Tołstoj. Na żądanie bolszewików
napisał rzekome wspomnienia jednej z dam dworu, w których znalazło się dużo niestworzonych historii o Rasputinie. Nawiasem mówiąc, nie przypadkiem wybrano do tego zadania Tołstoja - byłego księcia, znakomicie znającego język i obyczaje arystokracji rosyjskiej. Fałszywka była więc udana.
Wiktor Suworow
- Wiesz, że to co zrobiliśmy... co prawie zrobiliśmy w Paryżu...
- Poszliśmy na wieżę Eiffla?
Jace zatknął jej włosy za ucha.
- Ani na minutę mi nie odpuścisz, co?[...]W każdym razie, ta inna rzecz, którą prawie zrobiliśmy w Paryżu... pewnie przez jakiś czas jest niemożliwa. Chyba, że chcesz dosłownie spłonąć z namiętności.
Cassandra Clare
Biblioteki zawsze wydawały się Katince ekscytujące. Niektórzy z jej przyjaciół uważali, że są nudne ze swoim zatęchłym zapachem i rygorystyczną ciszą, zakłócaną jedynie przez stłumione kaszlnięcia, niedozwolone szepty i przewracanie kartek. Ale dla niej biblioteki były tak samo tajemnicze jak hotele: były sekretnymi miejscami zamieszkiwanymi przez obcych ludzi z tysięcy różnych światów, którzy spotkali się na kilka godzin.
Simon Sebag Montefiore
- Dzisiaj mam przesłuchanie do szkolnego przedstawienia Romea i Julii. - Kiedy jej mina ze znękanej zmienia się w pełną zachwytu, otwieram drzwi garażu. - To nic wielkiego.
- To... cudownie! - wykrzykuje. - Wiedziałam, że niepotrzebny ci psychiatra!
Potrzebuję chwili, żeby zaskoczyć.
- Chciałaś wysłać mnie do psychiatry?
Tata wspomniał o tym raz, kiedy byli w separacji, ale raczej na zasadzie „gdybyśpotrzebowała-komuś-się-wyga-dać". Nie żeby uważał mnie za stukniętą czy nienormalną.
- To nie był mój pomysł. - Mama zamyka mnie w drętwym półuścisku, prawą rękę trzymając pod ostrym kątem, jakby miało jej się coś stać, gdyby przytuliła mnie za bardzo. - Twój ojciec jest kretynem, ale to nie nowina. Tłumaczyłam mu, że ty się po prostu wolniej rozwijasz. Mojej córce jest pisane bycie gwiazdą!
Cynthia Leitich Smith
Wiktor Suworow
- Wiesz, że to co zrobiliśmy... co prawie zrobiliśmy w Paryżu...
- Poszliśmy na wieżę Eiffla?
Jace zatknął jej włosy za ucha.
- Ani na minutę mi nie odpuścisz, co?[...]W każdym razie, ta inna rzecz, którą prawie zrobiliśmy w Paryżu... pewnie przez jakiś czas jest niemożliwa. Chyba, że chcesz dosłownie spłonąć z namiętności.
Cassandra Clare
Biblioteki zawsze wydawały się Katince ekscytujące. Niektórzy z jej przyjaciół uważali, że są nudne ze swoim zatęchłym zapachem i rygorystyczną ciszą, zakłócaną jedynie przez stłumione kaszlnięcia, niedozwolone szepty i przewracanie kartek. Ale dla niej biblioteki były tak samo tajemnicze jak hotele: były sekretnymi miejscami zamieszkiwanymi przez obcych ludzi z tysięcy różnych światów, którzy spotkali się na kilka godzin.
Simon Sebag Montefiore
- Dzisiaj mam przesłuchanie do szkolnego przedstawienia Romea i Julii. - Kiedy jej mina ze znękanej zmienia się w pełną zachwytu, otwieram drzwi garażu. - To nic wielkiego.
- To... cudownie! - wykrzykuje. - Wiedziałam, że niepotrzebny ci psychiatra!
Potrzebuję chwili, żeby zaskoczyć.
- Chciałaś wysłać mnie do psychiatry?
Tata wspomniał o tym raz, kiedy byli w separacji, ale raczej na zasadzie „gdybyśpotrzebowała-komuś-się-wyga-dać". Nie żeby uważał mnie za stukniętą czy nienormalną.
- To nie był mój pomysł. - Mama zamyka mnie w drętwym półuścisku, prawą rękę trzymając pod ostrym kątem, jakby miało jej się coś stać, gdyby przytuliła mnie za bardzo. - Twój ojciec jest kretynem, ale to nie nowina. Tłumaczyłam mu, że ty się po prostu wolniej rozwijasz. Mojej córce jest pisane bycie gwiazdą!
Cynthia Leitich Smith