kłopot. Zwłaszcza ja. Bo skoro nie pamiętam samej siebie, to oznacza, że ja, która napisałam ten list, w jakiś sposób zostałam wymazana. Och! Może to oznaczać, że nie żyję, w pewnym sensie. Proszę zatem, postaraj się sobie przypomnieć.
Scott Westerfeld
W łagrze podstawowym rodzajem blagi są "entuzjazm" i "odrodzenie". "Entuzjazm" jest w łagrze tego samego gatunku i tego samego pochodzenia, co na wolności, a też o żadnym "odrodzeniu" nie może być mowy. Chyba w tym sensie, że łagier przekształca przypadkowego złodziejaszka w zdeklarowanego bandytę, a ogłupiałego na skutek kolektywizacji chłopa w zahartowanego, zapamiętałego kontrrewolucjonistę. Biada jednak każdemu, kto pozwoli sobie kwestionować istnienie "entuzjazmu" lub "odrodzenia".
Iwan Sołoniewicz
Zawsze przyciągasz kogoś kto odwzajemnia twoją głębię. Kobieta, która wielbi głębię męskiej świadomości przyciąga i inspiruje mężczyznę, który wielbi jej serce nabożnego kobiecego blasku. Otwartość, jaką wywołujecie u siebie wzajemnym uwielbieniem poszerza waszą zdolność kochania daleko poza waszymi własnymi ciałami, nawet poza waszym dwu-cielesnym uniesieniem, rozpościerając waszą miłość na zewnątrz do nieskończoności, odczuwając tęsknotę każdego serca, oddychając i wykraczając poza księżyc, słońce i gwiazdy. Seksualne zjednoczenie może otworzyć was na Boga dzięki miłosnemu uwielbieniu męskiej świadomości i kobiecego światła.
David Deida
Tak czytając tekst Conrada, widzimy, że szlachetność Marlowa jest bardzo wątpliwa - nie przekazując narzeczonej prawdy na temat śmierci Kurtza, dba po prostu o to, by kobiety pozostały w swojej złotej klatce, bo tak jest dla mężczyzn wygodniej. Kobiecie prawda się nie należy, ona nie oczekuje prawdy, tylko bezpieczeństwa, nawet za cenę fikcji. Można powiedzieć, że Marlow jest szlachetny w ramach systemu, w którym się zakłada, że kobieta jest niepełnosprawnym, ale przydatnym stworzeniem legitymizującym cały ten potworny wór kłamstwa.
Zofia Zaleska
Scott Westerfeld
W łagrze podstawowym rodzajem blagi są "entuzjazm" i "odrodzenie". "Entuzjazm" jest w łagrze tego samego gatunku i tego samego pochodzenia, co na wolności, a też o żadnym "odrodzeniu" nie może być mowy. Chyba w tym sensie, że łagier przekształca przypadkowego złodziejaszka w zdeklarowanego bandytę, a ogłupiałego na skutek kolektywizacji chłopa w zahartowanego, zapamiętałego kontrrewolucjonistę. Biada jednak każdemu, kto pozwoli sobie kwestionować istnienie "entuzjazmu" lub "odrodzenia".
Iwan Sołoniewicz
Zawsze przyciągasz kogoś kto odwzajemnia twoją głębię. Kobieta, która wielbi głębię męskiej świadomości przyciąga i inspiruje mężczyznę, który wielbi jej serce nabożnego kobiecego blasku. Otwartość, jaką wywołujecie u siebie wzajemnym uwielbieniem poszerza waszą zdolność kochania daleko poza waszymi własnymi ciałami, nawet poza waszym dwu-cielesnym uniesieniem, rozpościerając waszą miłość na zewnątrz do nieskończoności, odczuwając tęsknotę każdego serca, oddychając i wykraczając poza księżyc, słońce i gwiazdy. Seksualne zjednoczenie może otworzyć was na Boga dzięki miłosnemu uwielbieniu męskiej świadomości i kobiecego światła.
David Deida
Tak czytając tekst Conrada, widzimy, że szlachetność Marlowa jest bardzo wątpliwa - nie przekazując narzeczonej prawdy na temat śmierci Kurtza, dba po prostu o to, by kobiety pozostały w swojej złotej klatce, bo tak jest dla mężczyzn wygodniej. Kobiecie prawda się nie należy, ona nie oczekuje prawdy, tylko bezpieczeństwa, nawet za cenę fikcji. Można powiedzieć, że Marlow jest szlachetny w ramach systemu, w którym się zakłada, że kobieta jest niepełnosprawnym, ale przydatnym stworzeniem legitymizującym cały ten potworny wór kłamstwa.
Zofia Zaleska