którym stali się osobni, ale jednocześnie zdolni do bliskości z innymi. Bez osobności będzie zlanie, a bez bliskości – zimny kontrakt dwóch umysłów.
Danuta Golec.
Agnieszka Jucewicz
- Trzeba być twardym, żeby przeżyć, mała. Przed nikim nie okazywać słabości.
- Łatwo ci mówić. Całe życie byłeś twardzielem. Ja byłam przedtem zwykłą dziewczynką. Nic specjalnego. Nie byłam nawet szczególnie wysportowana.
Charlie Higson
- Jestem taki jak ty - powiedział. - Wszystko pamiętam.
Zatrzymałem się na chwilę. Skoro wszystko pamiętasz, chciałem powiedzieć i skoro naprawdę jesteś taki jak ja, to zanim jutro odjedziesz albo kiedy będziesz gotowy zamknąć drzwi taksówki, pożegnawszy się już ze wszystkim, i nie pozostanie w tym życiu już nic do powiedzenia, odwróć się do mnie ten jeden raz, choćby żartem albo tak, jakby coś ci się w ostatniej chwili przypomniało - coś co kiedyś znaczyłoby dla mnie wszystko - i tak jak wtedy popatrz mi w oczy, wytrzymaj moje spojrzenie i nazwij mnie swoim imieniem.
André Aciman
- A u ciotki Robaczkowej zdrowi wszyscy są?
- Zdrowi są, tylko Karolek siedzi na Pawiaku, a Władek w Brześciu.
- To nowina? Takie urwisy są, a jednak widać coś tam w cichości robiły.
- To robiły, co zawsze. Karolek latał za dziwkami, a Władek się zgrywał. Teraz i za to biorą do ula.
Andrzej Strug
Danuta Golec.
Agnieszka Jucewicz
- Trzeba być twardym, żeby przeżyć, mała. Przed nikim nie okazywać słabości.
- Łatwo ci mówić. Całe życie byłeś twardzielem. Ja byłam przedtem zwykłą dziewczynką. Nic specjalnego. Nie byłam nawet szczególnie wysportowana.
Charlie Higson
- Jestem taki jak ty - powiedział. - Wszystko pamiętam.
Zatrzymałem się na chwilę. Skoro wszystko pamiętasz, chciałem powiedzieć i skoro naprawdę jesteś taki jak ja, to zanim jutro odjedziesz albo kiedy będziesz gotowy zamknąć drzwi taksówki, pożegnawszy się już ze wszystkim, i nie pozostanie w tym życiu już nic do powiedzenia, odwróć się do mnie ten jeden raz, choćby żartem albo tak, jakby coś ci się w ostatniej chwili przypomniało - coś co kiedyś znaczyłoby dla mnie wszystko - i tak jak wtedy popatrz mi w oczy, wytrzymaj moje spojrzenie i nazwij mnie swoim imieniem.
André Aciman
- A u ciotki Robaczkowej zdrowi wszyscy są?
- Zdrowi są, tylko Karolek siedzi na Pawiaku, a Władek w Brześciu.
- To nowina? Takie urwisy są, a jednak widać coś tam w cichości robiły.
- To robiły, co zawsze. Karolek latał za dziwkami, a Władek się zgrywał. Teraz i za to biorą do ula.
Andrzej Strug