nie ma władzy nad ruchem i wie, że nasze ciało w ruchu jest święte, tylko wtedy mu uciekasz, kiedy się poruszasz. On zaś sprawuje rządy nad tym, co nieruchome i zmartwiałe, nad tym, co bezwolne i bezwładne. (...) To dlatego tyrani wszelkiej maści, piekielni słudzy, mają we krwi nienawiść do nomadów – to dlatego prześladują Cyganów i Żydów, to dlatego przymusowo osiedlają wszystkich wolnych ludzi, naznaczają adresem, który dla nas jest wyrokiem. Chodzi im o zbudowanie zastygłego porządku, o uczynienie upływu czasu pozornym. O to, żeby dni stały się powtarzalne i nie do odróżnienia, o zbudowanie wielkiej machiny, w której każde stworzenie będzie musiało zająć swoje miejsce i wykonywać pozorne ruchy. (...) Ruszaj się, ruszaj. Błogosławiony, który idzie.
Olga Tokarczuk
Jack wziął od syna pudełko. Był to model samochodu. […] Nad opuszczonym dachem volkswagena sterczała głowa olbrzymiego, pokrytego brodawkami potwora, kurczowo zaciskającego ręce na kierownicy. […]
- To mi się u ciebie podoba, stary – zauważył, zwracając pudełko. – Lubisz rzeczy spokojne, stonowane, introspekcyjne. Bez wątpienia jesteś dziecięciem mych lędźwi.
Stephen King
Niestety w Polsce mówienie o grzechach własnych przodków nie jest uznawane za dojrzałość. Jest uznawane za „kalanie własnego gniazda”. Zamiast refleksji i empatii dla pokrzywdzonych wywołuje „zwarcie szyków” i dawanie odporu „niesprawiedliwym zarzutom”. Zgodnie z zasadą „Biją (szkalują) naszych!”.
Za czarną owcę uznawany jest w Polsce nie ten, kto zabijał kobiety i dzieci, ale ten, kto po kilkudziesięciu latach ośmielił się o tym napisać.
Piotr Zychowicz
..– Spójrz, Rune. Popatrz na ślady stóp na piasku.
Spuścił wzrok i rozejrzał się po plaży. Dech uwiązł mu w gardle, gdy ponownie popatrzył mi w oczy. Dolna warga zadrżała mi, gdy szepnęłam:
– Niesiesz mnie. W najtrudniejszych chwilach, gdy nie mogłam iść… niosłeś mnie.
– Zawsze – odparł ochryple. – Na wieki wieków...
Tillie Cole
- To co zamierzasz?-warczę.-Nauczyć ją grać?
Ciemne oczy Franny błyszczą.
-O nie, głuptasie. Nauczę ją wygrywać.
Emma Chase
Olga Tokarczuk
Jack wziął od syna pudełko. Był to model samochodu. […] Nad opuszczonym dachem volkswagena sterczała głowa olbrzymiego, pokrytego brodawkami potwora, kurczowo zaciskającego ręce na kierownicy. […]
- To mi się u ciebie podoba, stary – zauważył, zwracając pudełko. – Lubisz rzeczy spokojne, stonowane, introspekcyjne. Bez wątpienia jesteś dziecięciem mych lędźwi.
Stephen King
Niestety w Polsce mówienie o grzechach własnych przodków nie jest uznawane za dojrzałość. Jest uznawane za „kalanie własnego gniazda”. Zamiast refleksji i empatii dla pokrzywdzonych wywołuje „zwarcie szyków” i dawanie odporu „niesprawiedliwym zarzutom”. Zgodnie z zasadą „Biją (szkalują) naszych!”.
Za czarną owcę uznawany jest w Polsce nie ten, kto zabijał kobiety i dzieci, ale ten, kto po kilkudziesięciu latach ośmielił się o tym napisać.
Piotr Zychowicz
..– Spójrz, Rune. Popatrz na ślady stóp na piasku.
Spuścił wzrok i rozejrzał się po plaży. Dech uwiązł mu w gardle, gdy ponownie popatrzył mi w oczy. Dolna warga zadrżała mi, gdy szepnęłam:
– Niesiesz mnie. W najtrudniejszych chwilach, gdy nie mogłam iść… niosłeś mnie.
– Zawsze – odparł ochryple. – Na wieki wieków...
Tillie Cole
- To co zamierzasz?-warczę.-Nauczyć ją grać?
Ciemne oczy Franny błyszczą.
-O nie, głuptasie. Nauczę ją wygrywać.
Emma Chase