siły na słabość.
Robert Małecki
- Pragnęłam zmienić świat, czegoś dokonać. A jestem tylko trybikiem w machinie.
- Niekoniecznie trzeba zmieniać od razu cały świat - szepnęła Paige. - Wystarczy zmienić jedną małą jego część i czasami te drobne zmiany są równie ważne. Machina nie działałaby bez trybików.
Sarah Morgan
- Już czujesz ten zapach-powiedziałam do futrzaka.- To woń twojego wroga. Porządnie się nią zaciągnij. Nie jesteśmy przyjaciółmi.-Zapewne jednak czuł nie tyle mój zapach, co aromat jabłka, które wciąż trzymałam w dłoni.
Ugryzłam kawałek, a resztę wrzuciłam mu do klatki, wysyłając tym samym sprzeczny sygnał, biorąc pod uwagę wygłoszoną właśnie przemowę.- A więc się pilnuj.
Kasie West
- Naprawdę wierzysz, że kiedy umrzesz, wszyscy, których zabiłeś, będą tam na ciebie czekali?
- Mam taką nadzieję - odezwała się Stehlen.
Wichtig spojrzał na nią.
- Naprawdę? Czemu?
- Bo niektórych chcę zabić jeszcze raz.
Michael R. Fletcher
Robert Małecki
- Pragnęłam zmienić świat, czegoś dokonać. A jestem tylko trybikiem w machinie.
- Niekoniecznie trzeba zmieniać od razu cały świat - szepnęła Paige. - Wystarczy zmienić jedną małą jego część i czasami te drobne zmiany są równie ważne. Machina nie działałaby bez trybików.
Sarah Morgan
- Już czujesz ten zapach-powiedziałam do futrzaka.- To woń twojego wroga. Porządnie się nią zaciągnij. Nie jesteśmy przyjaciółmi.-Zapewne jednak czuł nie tyle mój zapach, co aromat jabłka, które wciąż trzymałam w dłoni.
Ugryzłam kawałek, a resztę wrzuciłam mu do klatki, wysyłając tym samym sprzeczny sygnał, biorąc pod uwagę wygłoszoną właśnie przemowę.- A więc się pilnuj.
Kasie West
- Naprawdę wierzysz, że kiedy umrzesz, wszyscy, których zabiłeś, będą tam na ciebie czekali?
- Mam taką nadzieję - odezwała się Stehlen.
Wichtig spojrzał na nią.
- Naprawdę? Czemu?
- Bo niektórych chcę zabić jeszcze raz.
Michael R. Fletcher