Polacy, którzy zdumiewająco dobrze mentalnie i kulturowo przetrwali komunizm, po 1989 roku nieoczekiwanie dla samych
siebie ponieśli cywilizacyjną klęskę w konfrontacji z globalizmem. W zdumiewającym tempie doszło do rozpadu wartości kulturowych, tych tak wydawałoby się dobrze ocalonych z komunizmu. Świadczy o tym choćby spadek czytelnictwa, dramatycznie się nasilający od początku XXI wieku. Na początku lat dwudziestych trzy czwarte Polaków nie miało w ogóle styczności z książką, zarówno drukowaną, jak i elektroniczną. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo z funkcjonalnego analfabety nie da się zrobić kreatywnego uczestnika płynnej ponowoczesności. Nie muszę chyba tłumaczyć, jak to się odbiło na innowacyjności. Upadek kultury pisma pociągnął za sobą regres edukacyjny i w końcu szkoła nie potrafiła wyprodukować nawet fizycznego pracownika potrafiącego zrozumieć i wykonywać proste instrukcje. Pod koniec lat dwudziestych stało się jasne, że już nie nadajemy się na europejskie zagłębie prekariatu i fabryczną montownię, bo te prace albo uległy automatyzacji, albo zostały przeniesione do krajów, w których jeszcze byli mało wymagający, a dostatecznie wykształceni pracownicy. Nie mając nic do zaoferowania na światowym rynku wysoko zaawansowanych usług i produktów, Polska po prostu z niego wyleciała.
Jacek Inglot
Nagle ogarnia mnie wrażenie, że świat zamienił się w szkło. Wszystko jest takie kruche i delikatne. Każda chwila niesie w sobie niebezpieczeństwo. Wiem, że ona nie chciałaby widzieć mnie w swoim ciele. Wyobrażam sobie, jaka byłaby przerażona, gdyby się dowiedziała. Całkowita utrata kontroli nad sobą.
Cokolwiek zrobię, mogę coś zepsuć. Z każdym wypowiedzianym słowem, z każdym ruchem.
~str.152.
David Levithan
- List wysłany stąd z pańskim adresem przychylnie go usposobi.
- Przyleci do nas z awanturą i zdemoluje redakcję.
Arthur Conan Doyle
twe życie - niby nieodgadły rebus -
nędzne staje się i ogromne nazbyt,
gdy - to malejąc, to sięgając niebios
zastyga w kamień lub dorasta gwiazdy.
Rainer Maria Rilke
( o świecie)
"(...) Nie ma wysokich gór bez głębokich dolin. Nie ma wielkiego szczęścia bez ogromnego smutku. Świat nigdy nie stoi w miejscu. Krąży między przeciwnościami, tam i z powrotem, jak motyl, który składa i rozkłada skrzydła.
Lian Tanner
Jacek Inglot
Nagle ogarnia mnie wrażenie, że świat zamienił się w szkło. Wszystko jest takie kruche i delikatne. Każda chwila niesie w sobie niebezpieczeństwo. Wiem, że ona nie chciałaby widzieć mnie w swoim ciele. Wyobrażam sobie, jaka byłaby przerażona, gdyby się dowiedziała. Całkowita utrata kontroli nad sobą.
Cokolwiek zrobię, mogę coś zepsuć. Z każdym wypowiedzianym słowem, z każdym ruchem.
~str.152.
David Levithan
- List wysłany stąd z pańskim adresem przychylnie go usposobi.
- Przyleci do nas z awanturą i zdemoluje redakcję.
Arthur Conan Doyle
twe życie - niby nieodgadły rebus -
nędzne staje się i ogromne nazbyt,
gdy - to malejąc, to sięgając niebios
zastyga w kamień lub dorasta gwiazdy.
Rainer Maria Rilke
( o świecie)
"(...) Nie ma wysokich gór bez głębokich dolin. Nie ma wielkiego szczęścia bez ogromnego smutku. Świat nigdy nie stoi w miejscu. Krąży między przeciwnościami, tam i z powrotem, jak motyl, który składa i rozkłada skrzydła.
Lian Tanner