żadnym etapie życia. Żeby nie powiedzieć sobie na żadnym etapie rozwoju, w żadnej chwili: "Dość. Wystarczy. Już jestem dość mądry, już dość się naczytałem, nasłuchałem, napracowałem, należy mi się emerytura". Nie. Nie należy ci się emerytura. Do ostatniej chwili. Trzeba iść naprzód. Trzeba być w drodze - do pełni twojego człowieczeństwa. Czy zdążysz? Nie zdążysz. Nigdy nie zdążysz osiągnąć pełni. Ale w którymś momencie, gdy będziesz w drodze, porwie Cię Bóg w swoje objęcia i powie: Dość. Wystarczy.
Mieczysław Maliński
-Nie możesz mnie ochronić Liso.
-Owszem, mogę - odparła stanowczo - Jest coś, czego Mia pragnie bardziej niż zemsty. Łaknie akceptacji. Zależy jej na towarzystwie arystokratów, chce być uznawana za jedną z nich. A ja mogę jej to odebrać - Lisa się uśmiechnęła. - Potrafię ich skłonić, by się od niej odwrócili.
Richelle Mead
-Czy mój ojciec zamierza ich stracić? - Arianne nie potrafiła w to uwierzyć. - Zrobili to z miłości do mnie. Jeśli musi przelać czyjąć krew, powinna to być moja.
-Skoro tak mówisz, księżniczko.
George R.R. Martin
- Nie!- Clary ostrzegawczo uniosła rękę- Teraz nie jestem w nastroju.
- Chyba pierwszy raz słyszę coś takiego od dziewczyny.
- Trzymaj się mnie, a nie będzie ostatni.
Cassandra Clare
- Poczekaj - Anton wstał. Wydał z siebie przerywany oddech. - Zostań
Zmarszczyłam czoło, zawahałam się.
Zrobił krok w moją stronę.
- Obiecuję, że więcej nie będę cię całował.
Westchnęłam.
- Ja chcę, żebyś mnie całował.
- Zostań.
Skrzyżowałam ramiona i się nie zbliżałam. (...)
- Staram się, Soniu. Lepiej nie potrafię.
Przygryzłam wargę.
Popatrzył mi w oczy.
- Zostań.
Kathryn Purdie
Mieczysław Maliński
-Nie możesz mnie ochronić Liso.
-Owszem, mogę - odparła stanowczo - Jest coś, czego Mia pragnie bardziej niż zemsty. Łaknie akceptacji. Zależy jej na towarzystwie arystokratów, chce być uznawana za jedną z nich. A ja mogę jej to odebrać - Lisa się uśmiechnęła. - Potrafię ich skłonić, by się od niej odwrócili.
Richelle Mead
-Czy mój ojciec zamierza ich stracić? - Arianne nie potrafiła w to uwierzyć. - Zrobili to z miłości do mnie. Jeśli musi przelać czyjąć krew, powinna to być moja.
-Skoro tak mówisz, księżniczko.
George R.R. Martin
- Nie!- Clary ostrzegawczo uniosła rękę- Teraz nie jestem w nastroju.
- Chyba pierwszy raz słyszę coś takiego od dziewczyny.
- Trzymaj się mnie, a nie będzie ostatni.
Cassandra Clare
- Poczekaj - Anton wstał. Wydał z siebie przerywany oddech. - Zostań
Zmarszczyłam czoło, zawahałam się.
Zrobił krok w moją stronę.
- Obiecuję, że więcej nie będę cię całował.
Westchnęłam.
- Ja chcę, żebyś mnie całował.
- Zostań.
Skrzyżowałam ramiona i się nie zbliżałam. (...)
- Staram się, Soniu. Lepiej nie potrafię.
Przygryzłam wargę.
Popatrzył mi w oczy.
- Zostań.
Kathryn Purdie