Na szczęście nie chodziło o bycie gejem, lecz o posiadaniu takiego wśród znajomych. Z gejem się wychodzi, geja się pokazjue, z geja jest się dumnym. Poczułem się trochę jak rasowy piesek, z którym spaceruje sie po modnych miejscach. Aż dziw bierze, że nikt jeszcze nie wpadł na pomysł ustawienia przed Rotundą klatki, w której trzymałoby się gejów. Albo lepiej! Można wynająć sale w Zachęcie- będzie bardziej elitarnie- i zamknąć homoseksualistów za szkłem, żeby nie możnabyło żadnego z nich dotknąć i niechcący zniszczyć. W oststeczności mogliby nas pokazywać w zoo. Może obok flamingów. I one różowe i my -podobno- też. Tylko surowe ryby jakoś mnie nie przekonują...
Mikołaj Milcke
Samotność boli. Pali jak najgorsze płomienie.
- I ten ogień nigdy nie gaśnie - powiedział. - Tylko ty się stajesz na to odporna.
Brittainy C. Cherry
Myślcie pozytywnie. Pozytywne myśli przyciągają
dobrych ludzi, I przyciągają szczęście.
Złe myśli i słowa tylko pomnażają
zło na świecie.
Magdalena Witkiewicz
Ciekawe, że nikt już nie kupuje i nie sprzedaje mienia pożydowskiego. Owszem, w internecie można kupić judaika, pamiątki, rzeczy żydowskie. Ale przedrostek „po” zniknął.
Rzeczy żydowskie nie mają żadnego „po”. Nie mają „przed”. Spadły z nieba. Przyleciały z kosmosu.
Marcin Wicha
Gdy przygladałem sie ciału, Arthur Bohanan, specjalista z laboratorium kryminalistycznego wydziału policji w Knoxville, zwrócił się do mnie z prośbą:
- Bill, podaj mi rękę.
Pracowałem z nim od lat, wiedziałem więc, ze bynajmniej nie szuka u mnie oparcia. Chciał, żebym usunał jedną z dłoni ofiary i podał mu ją.
Bill Bass
Mikołaj Milcke
Samotność boli. Pali jak najgorsze płomienie.
- I ten ogień nigdy nie gaśnie - powiedział. - Tylko ty się stajesz na to odporna.
Brittainy C. Cherry
Myślcie pozytywnie. Pozytywne myśli przyciągają
dobrych ludzi, I przyciągają szczęście.
Złe myśli i słowa tylko pomnażają
zło na świecie.
Magdalena Witkiewicz
Ciekawe, że nikt już nie kupuje i nie sprzedaje mienia pożydowskiego. Owszem, w internecie można kupić judaika, pamiątki, rzeczy żydowskie. Ale przedrostek „po” zniknął.
Rzeczy żydowskie nie mają żadnego „po”. Nie mają „przed”. Spadły z nieba. Przyleciały z kosmosu.
Marcin Wicha
Gdy przygladałem sie ciału, Arthur Bohanan, specjalista z laboratorium kryminalistycznego wydziału policji w Knoxville, zwrócił się do mnie z prośbą:
- Bill, podaj mi rękę.
Pracowałem z nim od lat, wiedziałem więc, ze bynajmniej nie szuka u mnie oparcia. Chciał, żebym usunał jedną z dłoni ofiary i podał mu ją.
Bill Bass