dzięki temu ludzie pojmą, kim w naturze jest Matka?[...]Może wtedy skończy się odwieczny szantaż historią o dziewicy, której anioł zwiastował ciążę. Ten paradoks matki niepokalanej, służebnicy PAŃSKIEJ, kobiety nieskończenie pokornej. Ta cwana presja wymyślona przez tych, którzy ze strachu przed wyrzuceniem z ula, odwrócili porządek świata. Może wreszcie zrozumiemy, dzięki komu przetrwaliśmy. Czy dzięki wojnom, które nas zabijają? Czy dzięki powstaniom, które przegrywamy? Czy dzięki polityce, z którą sobie nie radzimy? Czy dzięki Bogu, którego nikt nie widział? Czy dzięki Matce.
Sylwia Kubryńska
A w tej waszej płaczliwej historii, w ogóle jesteście identyczni. Wy i Niemcy. Wydaje się wam, że jesteście zupełnie inni, ale to nieprawda. Przeżywacie bardzo te różnice: Polakom wydają się Niemcy wyniośli, agresywni, wrodzy, ale też porządni i solidni, lubią przecież Polacy niemieckie samochody, to strach wymieszany z nienawiścią i podziwem.
Polacy zaś Niemcom wydają się brudni, niezorganizowani, skłonni do szaleństwa, to pogarda wymieszana z odrazą i jednocześnie podziwem, jak u tego smutnego niemieckiego żołnierza, który, tłumiąc warszawską poruchawkę, powiedział z zadumą: też mógłbym być partyzantem, pięknie jest być partyzantem, gdybym tylko był Polakiem...
Szczepan Twardoch
W tym miejscu powinienem wyznać jej prawdę. Podziwiam ludzi uzależnionych. W świecie, gdzie każdy czeka na jakąś katastrofę, która spadnie na niego jak grom z jasnego nieba, albo na nagłą chorobę, człowiek uzależniony ma ten luksus, że wie, czego najprawdopodobniej może się spodziewać. Panuje nad swoim ostatecznym przeznaczeniem i przyczyna własnej śmierci nie jest dla niego zaskoczeniem.
W pewnym sensie człowiek uzależniony jest nader proaktywny.
Dzięki uzależnieniu nie musisz się domyślać, na co umrzesz. Masz więc możliwość zaplanowania ucieczki.
Przecież myślenie, że człowiek będzie żył i żył w nieskończoność, to dziecinada, poważnie.
Chuck Palahniuk
Sylwia Kubryńska
A w tej waszej płaczliwej historii, w ogóle jesteście identyczni. Wy i Niemcy. Wydaje się wam, że jesteście zupełnie inni, ale to nieprawda. Przeżywacie bardzo te różnice: Polakom wydają się Niemcy wyniośli, agresywni, wrodzy, ale też porządni i solidni, lubią przecież Polacy niemieckie samochody, to strach wymieszany z nienawiścią i podziwem.
Polacy zaś Niemcom wydają się brudni, niezorganizowani, skłonni do szaleństwa, to pogarda wymieszana z odrazą i jednocześnie podziwem, jak u tego smutnego niemieckiego żołnierza, który, tłumiąc warszawską poruchawkę, powiedział z zadumą: też mógłbym być partyzantem, pięknie jest być partyzantem, gdybym tylko był Polakiem...
Szczepan Twardoch
W tym miejscu powinienem wyznać jej prawdę. Podziwiam ludzi uzależnionych. W świecie, gdzie każdy czeka na jakąś katastrofę, która spadnie na niego jak grom z jasnego nieba, albo na nagłą chorobę, człowiek uzależniony ma ten luksus, że wie, czego najprawdopodobniej może się spodziewać. Panuje nad swoim ostatecznym przeznaczeniem i przyczyna własnej śmierci nie jest dla niego zaskoczeniem.
W pewnym sensie człowiek uzależniony jest nader proaktywny.
Dzięki uzależnieniu nie musisz się domyślać, na co umrzesz. Masz więc możliwość zaplanowania ucieczki.
Przecież myślenie, że człowiek będzie żył i żył w nieskończoność, to dziecinada, poważnie.
Chuck Palahniuk