u Ciebie w notatkach nieustannie zdradzają, cierpienia sobie zadają, żony mężów nie kochają, mężowie w obcych łóżkach zasypiają, dzieci ojców tracą, matki dzieci, księża powołanie, a zakonnice czystość. Szczęście ludzkie w procentach mierzysz, miłość do pożądania przyrównujesz, uczucia jako molekuły przedstawiasz, intymność w ankiety wpisujesz, grzech jak Einstein relatywizujesz, mózgi ludzkie w tomografy wsadzasz, aby tożsamość i sens, i nawet duszę na wykresach odnaleźć. W Boga powątpiewasz i w Piekło nie wierzysz. U Ciebie nic nie jest absolutne i nic do końca dobre być nie może, ani nic do końca złe. Bo u Ciebie absolutna jest tylko prędkość światła w próżni. Poezję z fizyką mieszasz, mistykę zabobonem nazywasz, a jak czegoś zmierzyć lub równaniami opisać nie można, to albo milczeniem pomijasz, a jak już wspomnieć zechcesz, to z pogardą taką."
Janusz Leon Wiśniewski
Życie jest kompostem.
Zamrugałam.
- Uważa pani, że to dziwne stwierdzenie, ale to prawda. Całe moje życie, wszystko, czego doświadczyłam i co przeżyłam, ludzie, których poznałam, moje wspomnienia, marzenia, fantazje, wszystko, co kiedykolwiek przeczytałam, zrzucane było na kupę kompostu, gdzie z czasem przegniło na ciemna, żyzna, urodzajna mierzwę. Proces rozkładu komórek zmienia wszystko nie do poznania. Inni ludzie nazywają to wyobraźnią, ja myślę o tym jako o kupie kompostu. Za każdym razem, kiedy wpadam na jakiś pomysł, sadze go na tym kompoście i czekam. Żywi się on czarna mazią, która kiedyś była życiem, czerpie z niej energię i kiełkuje. Wypuszcza korzenie, pędy. I tak dalej, i tak dalej, aż pewnego dnia mam już opowiadanie albo powieść.
Diane Setterfield
Z Panem nigdy nie będziesz sam. Wiara daje siłę…
Siłę czynienia zła.
Mylisz się, daje siłę czynienia dobra.
Właśnie o tym mówiłem: wszystko, co zrobisz, to przecież w słusznej sprawie, prawda? Czyli to będzie dobro. Twoje dobro.
Tylko człowiek wierzący znajdzie w sobie prawdziwą miarę dobra i zła.
Ojejku, jejku! Jakim relatywizmem moralnym tu zaleciało… A czyż nie jest to ta cecha, ta największa, zasługująca na najwyższe potępienie wada ludzkiej kondycji, jaką z automatu każdy wierzący przypisuje niewierzącemu?
Jeszcze raz powtórzę: bez Boga nie ma dobra i zła, to On jest alfą i omegą, Jego słowo jest ostateczną wyrocznią moralności.
A ty mi to słowo przekażesz? Zaiste, w komfortowej się znajdujesz sytuacji. Stary już jestem, ale wciąż nie potrafię zrozumieć, jak ktoś potrafi w te bzdury uwierzy...
Artur Chmielewski
Janusz Leon Wiśniewski
Życie jest kompostem.
Zamrugałam.
- Uważa pani, że to dziwne stwierdzenie, ale to prawda. Całe moje życie, wszystko, czego doświadczyłam i co przeżyłam, ludzie, których poznałam, moje wspomnienia, marzenia, fantazje, wszystko, co kiedykolwiek przeczytałam, zrzucane było na kupę kompostu, gdzie z czasem przegniło na ciemna, żyzna, urodzajna mierzwę. Proces rozkładu komórek zmienia wszystko nie do poznania. Inni ludzie nazywają to wyobraźnią, ja myślę o tym jako o kupie kompostu. Za każdym razem, kiedy wpadam na jakiś pomysł, sadze go na tym kompoście i czekam. Żywi się on czarna mazią, która kiedyś była życiem, czerpie z niej energię i kiełkuje. Wypuszcza korzenie, pędy. I tak dalej, i tak dalej, aż pewnego dnia mam już opowiadanie albo powieść.
Diane Setterfield
Z Panem nigdy nie będziesz sam. Wiara daje siłę…
Siłę czynienia zła.
Mylisz się, daje siłę czynienia dobra.
Właśnie o tym mówiłem: wszystko, co zrobisz, to przecież w słusznej sprawie, prawda? Czyli to będzie dobro. Twoje dobro.
Tylko człowiek wierzący znajdzie w sobie prawdziwą miarę dobra i zła.
Ojejku, jejku! Jakim relatywizmem moralnym tu zaleciało… A czyż nie jest to ta cecha, ta największa, zasługująca na najwyższe potępienie wada ludzkiej kondycji, jaką z automatu każdy wierzący przypisuje niewierzącemu?
Jeszcze raz powtórzę: bez Boga nie ma dobra i zła, to On jest alfą i omegą, Jego słowo jest ostateczną wyrocznią moralności.
A ty mi to słowo przekażesz? Zaiste, w komfortowej się znajdujesz sytuacji. Stary już jestem, ale wciąż nie potrafię zrozumieć, jak ktoś potrafi w te bzdury uwierzy...
Artur Chmielewski