nikt nie wie, ile lat musi jeszcze upłynąć, by to się zmieniło, ani czy w ogóle się kiedyś zmieni. (…) Ale ty jesteś malarką, tak, jesteś malarką. Musisz tylko uwierzyć w siebie, uwierzyć, że naprawdę chcesz nią być, a kiedy nabierzesz tej pewności, będziesz mogła walczyć o to albo o cokolwiek innego, o czym zamarzysz. Wiesz, co myślę? Myślę, że wszystkie kobiety są po trosze malarkami i że wyobrażamy sobie niebo, które chcemy namalować na jednym z tych płócien, które tu stoją, i kreska po kresce, z oddania, z cierpienia, z pracy, z marzeń, z rezygnacji, z radości i z miłości, przede wszystkim z miłości, intensywnej miłości, kreska po kresce, tworzymy je każdego dnia.
Amelia Noguera
Wielu z nas boi się zadeklarować jako ateiści. (...) A przecież ateizm nie jest ani filozofią, ani sposobem patrzenia na świat. Ateizm jest po prostu przyznaniem czegoś oczywistego. (...) Ateizm to po prostu wyrazy niezadowolenia, które rozsądni ludzie okazują w konfrontacji z nieuzasadnionymi przekonaniami religijnymi. (...) Godząc się na ignorancję, umacniamy ją. Nie reagując na absurdalne oświadczenia polityków, popełniamy przestępstwo współudziału. Podobnie jak godząc się na to, by szkoły uczyły nasze dzieci jawnej nieprawdy. Nadszedł czas na działanie. Dopóki nie oczyścimy naszego gatunku z przesądów, dopóty nie wykorzystamy w pełni możliwości naszego mózgu. (...) Wierzę, że potencjał naszego gatunku jest tak samo nieograniczony jak możliwości naszego umysłu. Wierzę, że stanęliśmy na progu nowej ery, że czeka nas świat, z którego religia wreszcie odejdzie, a zapanuje w nim nauka.
Dan Brown
Od bramy kroczył w ich stronę kościotrup z kosą na ramieniu.
- Ciekawe po kogo - zastanowił się Jakub. - Jakby co, to ty jesteś o dwadzieścia lat starszy.
- Ale widzimy obaj. A to znaczy... Swoją drogą ciekawe dlaczego. Z czego napędziłeś tego bimbru, trucicielu?
Odszedł kawałek od ogniska i podniósł omszały głaz. Z wnętrza bunkra wydobył pancerfaust. Oparł rurę na ramieniu i wyciągnął zawleczkę.
- Nikt tego jeszcze chyba nie próbował - powiedział do osłupiałego kumpla. - Jeśli się uda, bedziemy pierwsi.
Kostucha nadal ostrzyła kose monotonnym, fachowym ruchem. Jakub wycelował. Kosciotrup podniósł głowę. Ich spojrzenia spotkały się.
- Paszła w czortu a prijti tu jeszczo raz kak ja tiebia uże proklataja! - wrzasnął Jakub. - Nu pagadi!
Szarpnął za spust. Pocisk przeciwpancerny trafił szkielet w korpus. Eksplozja rozniosła go na strzępy.
Semen zemdlał.
Andrzej Pilipiuk
Amelia Noguera
Wielu z nas boi się zadeklarować jako ateiści. (...) A przecież ateizm nie jest ani filozofią, ani sposobem patrzenia na świat. Ateizm jest po prostu przyznaniem czegoś oczywistego. (...) Ateizm to po prostu wyrazy niezadowolenia, które rozsądni ludzie okazują w konfrontacji z nieuzasadnionymi przekonaniami religijnymi. (...) Godząc się na ignorancję, umacniamy ją. Nie reagując na absurdalne oświadczenia polityków, popełniamy przestępstwo współudziału. Podobnie jak godząc się na to, by szkoły uczyły nasze dzieci jawnej nieprawdy. Nadszedł czas na działanie. Dopóki nie oczyścimy naszego gatunku z przesądów, dopóty nie wykorzystamy w pełni możliwości naszego mózgu. (...) Wierzę, że potencjał naszego gatunku jest tak samo nieograniczony jak możliwości naszego umysłu. Wierzę, że stanęliśmy na progu nowej ery, że czeka nas świat, z którego religia wreszcie odejdzie, a zapanuje w nim nauka.
Dan Brown
Od bramy kroczył w ich stronę kościotrup z kosą na ramieniu.
- Ciekawe po kogo - zastanowił się Jakub. - Jakby co, to ty jesteś o dwadzieścia lat starszy.
- Ale widzimy obaj. A to znaczy... Swoją drogą ciekawe dlaczego. Z czego napędziłeś tego bimbru, trucicielu?
Odszedł kawałek od ogniska i podniósł omszały głaz. Z wnętrza bunkra wydobył pancerfaust. Oparł rurę na ramieniu i wyciągnął zawleczkę.
- Nikt tego jeszcze chyba nie próbował - powiedział do osłupiałego kumpla. - Jeśli się uda, bedziemy pierwsi.
Kostucha nadal ostrzyła kose monotonnym, fachowym ruchem. Jakub wycelował. Kosciotrup podniósł głowę. Ich spojrzenia spotkały się.
- Paszła w czortu a prijti tu jeszczo raz kak ja tiebia uże proklataja! - wrzasnął Jakub. - Nu pagadi!
Szarpnął za spust. Pocisk przeciwpancerny trafił szkielet w korpus. Eksplozja rozniosła go na strzępy.
Semen zemdlał.
Andrzej Pilipiuk