Wiedział, że samo wspomnienie fortepianu wykrzywia jeszcze perspektywę, w jakiej widział sprawy muzyki;
że polem otwartym dla muzyka jest nie mizernych siedem nut, ale niezmierzona klawiatura, jeszcze prawie całkowicie nieznana, gdzie ledwo tu i ówdzie, oddzielone grubymi ciemnościami niektóre z miliona składających ją klawiszy tkliwości, namiętności, odwagi, pogody - klawiszy różnych od siebie niemal tak, jak jeden świat różny jest od drugiego - objawiały się wielkim artystom. Ci, budząc w nas odpowiedniki motywu, który znaleźli, oddają tę usługę, że pokazują nam, jakie bogactwo, jaką rozmaitość kryje bez naszej wiedzy owa wielka, niezgłębiona i rozpaczliwa noc naszej duszy - noc, którą bierzemy za pustkę i nicość.
Marcel Proust
- Ilu z was przeżyło, skrzydlaty?
Drago wykrzywił usta.
- Gówno się to obchodzi skrzydlaty.
Smagły kopnął go w żebra.
- Zła odpowiedź, żołnierzu. Spróbujmy jeszcze raz. Dużo was zostało?
- Wystarczy, żeby wypruć ci flaki i porozwieszać na okolicznych choinkach.
- On wie. Widziałeś go w kuli, kiedy gadał z tym Krukiem - wyrwał się krótko ostrzyżony blondyn.
- Zamknij się - warknął smagły. - Dużo z was wie?
Drago przełknął ślinę.
- Sprawdź sobie w kuli, zdrajco.
Maja Lidia Kossakowska
Kiedy kłócą się zakochani, już po chwili padają sobie w ramiona; bardziej zaawansowani w małżeństwie poszliby na górę lub rozeszliby się do sąsiednich pokoi, żeby ochłonąć i dopiero wtedy znów się zejść. Tacy, których związek jest na krawędzi rozpadu, znaleźliby partnera o dwie przecznice dalej albo o dwa kraje na wschód, nim, pod wpływem jakiegoś bodźca, poczucia odpowiedzialności, wspomnienia, pociągnięcia dziecięcej rączki albo skurczu serca, odbyliby długą podróż powrotną do swej drugiej połowy.
Zadie Smith
Jesteś moja, Aniele. I nie pozwolę, by cokolwiek to zmieniło. Masz rację: to jeszcze nie koniec. To dopiero początek i nic z tego, co nas czeka, nie będzie proste-westchnął ze znużeniem.-Zapomnisz ten sen i nie będziesz tu wracała. Nie wiem, w jaki sposób mnie znalazłaś, ale muszę dopilnować, żeby to się nie powtórzyło. Wymażę ten sen z twojej pamięci. Dla własnego dobra widzisz mnie po raz ostatni.
Becca Fitzpatrick
Marcel Proust
- Ilu z was przeżyło, skrzydlaty?
Drago wykrzywił usta.
- Gówno się to obchodzi skrzydlaty.
Smagły kopnął go w żebra.
- Zła odpowiedź, żołnierzu. Spróbujmy jeszcze raz. Dużo was zostało?
- Wystarczy, żeby wypruć ci flaki i porozwieszać na okolicznych choinkach.
- On wie. Widziałeś go w kuli, kiedy gadał z tym Krukiem - wyrwał się krótko ostrzyżony blondyn.
- Zamknij się - warknął smagły. - Dużo z was wie?
Drago przełknął ślinę.
- Sprawdź sobie w kuli, zdrajco.
Maja Lidia Kossakowska
Kiedy kłócą się zakochani, już po chwili padają sobie w ramiona; bardziej zaawansowani w małżeństwie poszliby na górę lub rozeszliby się do sąsiednich pokoi, żeby ochłonąć i dopiero wtedy znów się zejść. Tacy, których związek jest na krawędzi rozpadu, znaleźliby partnera o dwie przecznice dalej albo o dwa kraje na wschód, nim, pod wpływem jakiegoś bodźca, poczucia odpowiedzialności, wspomnienia, pociągnięcia dziecięcej rączki albo skurczu serca, odbyliby długą podróż powrotną do swej drugiej połowy.
Zadie Smith
Jesteś moja, Aniele. I nie pozwolę, by cokolwiek to zmieniło. Masz rację: to jeszcze nie koniec. To dopiero początek i nic z tego, co nas czeka, nie będzie proste-westchnął ze znużeniem.-Zapomnisz ten sen i nie będziesz tu wracała. Nie wiem, w jaki sposób mnie znalazłaś, ale muszę dopilnować, żeby to się nie powtórzyło. Wymażę ten sen z twojej pamięci. Dla własnego dobra widzisz mnie po raz ostatni.
Becca Fitzpatrick