niszczy. Nie żartowałem, kiedy poradziłem im, by sięgnęli do własnych sakw. Być może nie zdołamy ocalić się przed rządem - czasami wydaje mi się, że rząd to nieunikniona choroba ludzkości. Ale niech będzie mały, słaby i niegroźny - a czy można lepiej osiągnąć ten cel, niż zmuszając samych rządzących do opłacania kosztów ich antyspołecznego hobby.
Robert A. Heinlein
Nie ufał własnej matce. Bogu też nie. Nie wierzył swoim towarzyszom partyjnym. Nie wierzył chłopom, że zechcą siać ziarno i żąć zboże, jeśli nikt ich nie będzie do tego zmuszał i kontrolował. Nie wierzył robotnikom, że będą pracować, jeżeli nie ustali się dla nich norm. I tym bardziej nie ufał inżynierom. Nie wierzył żołnierzom i generałom, że pójdą się bić nawet bez karnych kompanii i oddziałów bezpieczeństwa wewnętrznego. Nie ufał swoim powiernikom. Nie ufał swoim żonom i kochankom. Dzieciom też nie ufał... I zawsze się okazywało, że miał rację!
s.128.
Aleksander Sołżenicyn
Jeśli natomiast jesteś kobietą, mógłbym cię pokochać. Wcale nie twierdzę, że ty mogłabyś pokochać mnie, nic z tych rzeczy, zakładam coś wręcz przeciwnego. Jestem człowiekiem trudnym i nieprzyjemnym, niektórzy powiedzieliby nawet: niemożliwym, i to już od urodzenia - no, powiedzmy, od dziesiątego roku życia - lecz mimo to zawsze miałem w sobie więcej miłości, niż ktokolwiek po mnie oczekiwał. Może dlatego, że w moim życiu, rządzonym przez brak wzajemności, pełnym wielkich inwestycji i niewielkich wydatków, miłość rosła sama z siebie i mnożyła po wielokroć.
Mark Helprin
Cechy zewnętrzne pozwalają przesłać uczucia i nastroje od jednej osoby do drugiej. Często jednak jedyny przekaz mówi o konformizmie. Człowiek jest mniej samotny, gdy czuje, że należy do większego ruchu. Ludzie gromadzący się w jakimś celu starają się do siebie upodobnić. Jeśli jeden z nich dojdzie do wniosku, że za bardzo rzuca się w oczy, zapewne poczuje się nieszczęśliwy i nie będzie w stanie czerpać przyjemności z całej imprezy.
Steen Eiler Rasmussen
Robert A. Heinlein
Nie ufał własnej matce. Bogu też nie. Nie wierzył swoim towarzyszom partyjnym. Nie wierzył chłopom, że zechcą siać ziarno i żąć zboże, jeśli nikt ich nie będzie do tego zmuszał i kontrolował. Nie wierzył robotnikom, że będą pracować, jeżeli nie ustali się dla nich norm. I tym bardziej nie ufał inżynierom. Nie wierzył żołnierzom i generałom, że pójdą się bić nawet bez karnych kompanii i oddziałów bezpieczeństwa wewnętrznego. Nie ufał swoim powiernikom. Nie ufał swoim żonom i kochankom. Dzieciom też nie ufał... I zawsze się okazywało, że miał rację!
s.128.
Aleksander Sołżenicyn
Jeśli natomiast jesteś kobietą, mógłbym cię pokochać. Wcale nie twierdzę, że ty mogłabyś pokochać mnie, nic z tych rzeczy, zakładam coś wręcz przeciwnego. Jestem człowiekiem trudnym i nieprzyjemnym, niektórzy powiedzieliby nawet: niemożliwym, i to już od urodzenia - no, powiedzmy, od dziesiątego roku życia - lecz mimo to zawsze miałem w sobie więcej miłości, niż ktokolwiek po mnie oczekiwał. Może dlatego, że w moim życiu, rządzonym przez brak wzajemności, pełnym wielkich inwestycji i niewielkich wydatków, miłość rosła sama z siebie i mnożyła po wielokroć.
Mark Helprin
Cechy zewnętrzne pozwalają przesłać uczucia i nastroje od jednej osoby do drugiej. Często jednak jedyny przekaz mówi o konformizmie. Człowiek jest mniej samotny, gdy czuje, że należy do większego ruchu. Ludzie gromadzący się w jakimś celu starają się do siebie upodobnić. Jeśli jeden z nich dojdzie do wniosku, że za bardzo rzuca się w oczy, zapewne poczuje się nieszczęśliwy i nie będzie w stanie czerpać przyjemności z całej imprezy.
Steen Eiler Rasmussen