(...) Struktura normańskich społeczności spowodowała konflikt między krótkoterminowymi interesami ludzi władzy a długoterminowymi
interesami społeczeństwa jako całości. Większość tych dóbr, które cieszyły się powodzeniem u wodzów i duchowieństwa, okazała się w ostatecznym rachunku szkodliwa dla społeczeństwa. Wartości wyznawane przez Wikingów były źródłem zarówno ich siły, jak i słabości. Wikingowie odnieśli sukces, gdyż udało im się stworzyć na Grenlandii jedyną w swoim rodzaju placówkę europejskości i przetrwać 450 lat jako najdalej wysunięty przyczółek Europy. My, współcześni Amerykanie, nie powinniśmy zbyt lekko mówić o ich porażce, gdyż zdołali przetrwać na Grenlandii dłużej niż my - jak dotąd - w Ameryce. W końcu jednak ich wodzowie zostali sami, bez klientów i zwolenników. Zdołali jeszcze skorzystać z ostatniego przywileju, jaki im pozostał: przeżyli wszystkich i zginęli jako ostatni.
Jared Diamond
- Uwielbiam, kiedy wymawiasz moje imię - mówi. - Nawet nie wiem dlaczego.
- Warner to nie jest twoje imię - zauważam. - Masz na imię Aaron.
Jego uśmiech się rozszerza, jest taki szeroki.
- Boże, uwielbiam to.
- Swoje imię.
- Tylko wtedy, kiedy ty je wymawiasz.
- Aaron? Czy Warner?
Jego oczy się zamykają. Opiera głowę o ścianę. Dołeczki.
Tahereh Mafi
Przemijali w milczeniu, niczym dwoje starych małżonków doświadczonych przez życie, poza zasięgiem pułapek namiętności, poza zasięgiem brutalnego szyderstwa, marzeń i pełnych ułudy rozczarowań: poza zasięgiem miłości. Bo zdążyli razem już tyle przeżyć, żeby pojąć, że miłość jest miłością o każdej porze i w każdym miejscu, ale im bliżej śmierci, tym bardziej jest intensywna.
Gabriel García Márquez
Jeżeli ktoś kocha jakiś kwiat, który istnieje w jednym egzemplarzu pośród tysięcy i tysięcy gwiazd, to wystarczy mu do szczęścia, żeby nań patrzył. Myśli wtedy: "Tam gdzieś jest mój kwiat..."
Ale jeżeli owieczka ten kwiat zje, to temu komuś robi się tak, jak gdyby wszystkie gwiazdy zgasły
Antoine de Saint-Exupéry
Jared Diamond
- Uwielbiam, kiedy wymawiasz moje imię - mówi. - Nawet nie wiem dlaczego.
- Warner to nie jest twoje imię - zauważam. - Masz na imię Aaron.
Jego uśmiech się rozszerza, jest taki szeroki.
- Boże, uwielbiam to.
- Swoje imię.
- Tylko wtedy, kiedy ty je wymawiasz.
- Aaron? Czy Warner?
Jego oczy się zamykają. Opiera głowę o ścianę. Dołeczki.
Tahereh Mafi
Przemijali w milczeniu, niczym dwoje starych małżonków doświadczonych przez życie, poza zasięgiem pułapek namiętności, poza zasięgiem brutalnego szyderstwa, marzeń i pełnych ułudy rozczarowań: poza zasięgiem miłości. Bo zdążyli razem już tyle przeżyć, żeby pojąć, że miłość jest miłością o każdej porze i w każdym miejscu, ale im bliżej śmierci, tym bardziej jest intensywna.
Gabriel García Márquez
Jeżeli ktoś kocha jakiś kwiat, który istnieje w jednym egzemplarzu pośród tysięcy i tysięcy gwiazd, to wystarczy mu do szczęścia, żeby nań patrzył. Myśli wtedy: "Tam gdzieś jest mój kwiat..."
Ale jeżeli owieczka ten kwiat zje, to temu komuś robi się tak, jak gdyby wszystkie gwiazdy zgasły
Antoine de Saint-Exupéry