jest do opisania. Tylko trzeba się wcześniej dobrze zastanowić. Mocno się wczuć w tę przerażającą rzecz, którą ma się na myśli, i zaciągnąć ją z powrotem w tamten czas, gdy się stawała ( można też przypomnieć sobie inną, podobną historię ), i się z nią utożsamić. Wtedy powinno dobrze pójść.Skoro na początku było Słowo, to powinno się znaleźć i potem. Ale niestety. W kwestii strachu to się nie udaje. Bo czy można ubrać w słowa pustkę, która wyje? Pustkę, która wyje, biegnąc na oślep? Pustkę, która wyje i biegnie na oślep, nie ruszając się z miejsca? Jak płonący lód parzy i ziębi zarazem? Od czegoś takiego słowa odpadają jak papierowe strzałki. Właściwie zanim dolecą, to się już spalą. Nie ma słów.
Anna Janko
Dwa lata mieszkam na ulicy, bo takie życie wybrałem. Wybrałem wolność, a wolnośc jest wtedy, kiiedy ma się tylko samego siebie. Byłem prawnikiem, miełem szefów i należałem do nich, nie do siebie. Miałem rodzinę i wszystko poświęciłem dla niej, nie otrzymując nic w zamian nic prócz lekceważenia i pogardy. Byłem zawsze dla kogoś ale nie dla siebie. Teraz jestem dla siebie. Słucham siebie, jestem z sobą ale nie dla siebie. Bo moje "siebie" to być dla kogoś...
Natalia Bielawska
Gdy trzeba żegnać przyjaciela, miejsce,
Jakże tęsknota rośnie za tym, co kochałam,
I żal z powodu tego, co się przewiniło...
O, teraz czuję cały ból istnienia,
Więc to właśnie znaczy być człowiekiem.
Żałujesz nawet, kiedyś nie zawinił...
Serce rozdziera się na dwie połowy,
Uczucia rwane są jak gdyby końmi
Przez przeciwieństwa, brak woli, rozdźwięki...
August Strindberg
Ścierwo psa w alei dziś rano, odcisk opony na rozerwanym brzuchu. To miasto się mnie boi. Zobaczyłem jego prawdziwą twarz. Ulice to przedłużenie rynsztoków, a rynsztoki są pełne krwi i kiedy studzienki pokryją się wreszcie strupami całe robactwo się potopi. Nagromadzony brud seksu i morderstw spieni im się na wysokości pasa, a wszystkie kurwy i politycy spojrzą w górę i zakrzykną: "ocal nas!". A ja spojrzę w dół i szepnę: "nie".
Alan Moore
Anna Janko
Dwa lata mieszkam na ulicy, bo takie życie wybrałem. Wybrałem wolność, a wolnośc jest wtedy, kiiedy ma się tylko samego siebie. Byłem prawnikiem, miełem szefów i należałem do nich, nie do siebie. Miałem rodzinę i wszystko poświęciłem dla niej, nie otrzymując nic w zamian nic prócz lekceważenia i pogardy. Byłem zawsze dla kogoś ale nie dla siebie. Teraz jestem dla siebie. Słucham siebie, jestem z sobą ale nie dla siebie. Bo moje "siebie" to być dla kogoś...
Natalia Bielawska
Gdy trzeba żegnać przyjaciela, miejsce,
Jakże tęsknota rośnie za tym, co kochałam,
I żal z powodu tego, co się przewiniło...
O, teraz czuję cały ból istnienia,
Więc to właśnie znaczy być człowiekiem.
Żałujesz nawet, kiedyś nie zawinił...
Serce rozdziera się na dwie połowy,
Uczucia rwane są jak gdyby końmi
Przez przeciwieństwa, brak woli, rozdźwięki...
August Strindberg
Ścierwo psa w alei dziś rano, odcisk opony na rozerwanym brzuchu. To miasto się mnie boi. Zobaczyłem jego prawdziwą twarz. Ulice to przedłużenie rynsztoków, a rynsztoki są pełne krwi i kiedy studzienki pokryją się wreszcie strupami całe robactwo się potopi. Nagromadzony brud seksu i morderstw spieni im się na wysokości pasa, a wszystkie kurwy i politycy spojrzą w górę i zakrzykną: "ocal nas!". A ja spojrzę w dół i szepnę: "nie".
Alan Moore