jak litość wobec nieszczęścia nie jest może zbyt ścisła, bo siłą wyobraźni odtwarzamy sobie cały ból, nad którym nieszczęśliwy, zmuszony walczyć przeciw niemu, nie myśli się roztkliwiać, tak samo złość nie posiada zapewne w duszy złośliwego człowieka owego czystego i rozkosznego okrucieństwa, którego pojęcie sprawia nam taką przykrość. Nienawiść jest mu pobudką, gniew daje mu zapał, energię, niemające nic bardzo radosnego; trzeba by sadyzmu, aby stąd czerpać przyjemność; zły myśli, że dręczy złego.
Marcel Proust
[fragment wywiadu z Bertem Hellingerem]: Zawsze żąda się ode mnie, abym przeklął sprawców wszelkich zbrodni, a ja wiem, że jedyną drogą, żeby sobie radzić z obecnością zła, jest przyznanie, że i oni mimo wszystko są ludźmi. Także dla nich powinniśmy znaleźć miejsce w naszym sercu. Dla naszego własnego dobra. Nie zdejmuje to z nich wcale odpowiedzialności za czyny. Ale jeśli wykluczamy kogoś, odmawiamy mu prawa do przynależności, sami stawiamy się w miejscu Boga, decydujemy, kto ma żyć, a kto nie. A to jest coś niesłychanego.
Zygmunt Miłoszewski
Zawiść jest religią przeciętniaków. Umacnia ich, łagodzi gryzące niepokoje, a wreszcie pożera duszę i pozwala usprawiedliwiać nikczemność i zazdrość do tego stopnia, iż zaczynają je uważać za cnoty, przekonani że bramy raju staną otworem tylko przed takimi jak oni - kreatury, po których zostają jedynie żałosne próby pomniejszania zasług innych i wykluczenia albo, jeśli to możliwe, zniszczenia tych, którzy samym swoim istnieniem i byciem tym, kim są, obnażają ubóstwo ich ducha, umysłu i charakteru. Błogosławiony ten, którego obszczekują kretyni, bo nie do nich należeć będzie jego dusza.
Amen.
Carlos Ruiz Zafón
- Mam rację. - Postukałem palcem po głowie. - Jest tu dużo bezużytecznej wiedzy. W każdym razie nadążasz za mną? W tygodniu jest sto sześćdziesiąt osiem godzin. W roku jest jakieś osiem tysięcy siedemset sześćdziesiąt godzin, i wiesz co?
Uśmiechnęła się.
- Co?
- Chcę z tobą spędzić każdą sekundę, każdą minutę i każdą godzinę. Chcę roku złożonego z sekund i minut spędzonych z tobą. Chcę dekady złożonej z sekund i minut z tobą, by było ich tak wiele, że nie umiałbym ich do siebie dodać.
Jennifer L. Armentrout
Marcel Proust
[fragment wywiadu z Bertem Hellingerem]: Zawsze żąda się ode mnie, abym przeklął sprawców wszelkich zbrodni, a ja wiem, że jedyną drogą, żeby sobie radzić z obecnością zła, jest przyznanie, że i oni mimo wszystko są ludźmi. Także dla nich powinniśmy znaleźć miejsce w naszym sercu. Dla naszego własnego dobra. Nie zdejmuje to z nich wcale odpowiedzialności za czyny. Ale jeśli wykluczamy kogoś, odmawiamy mu prawa do przynależności, sami stawiamy się w miejscu Boga, decydujemy, kto ma żyć, a kto nie. A to jest coś niesłychanego.
Zygmunt Miłoszewski
Zawiść jest religią przeciętniaków. Umacnia ich, łagodzi gryzące niepokoje, a wreszcie pożera duszę i pozwala usprawiedliwiać nikczemność i zazdrość do tego stopnia, iż zaczynają je uważać za cnoty, przekonani że bramy raju staną otworem tylko przed takimi jak oni - kreatury, po których zostają jedynie żałosne próby pomniejszania zasług innych i wykluczenia albo, jeśli to możliwe, zniszczenia tych, którzy samym swoim istnieniem i byciem tym, kim są, obnażają ubóstwo ich ducha, umysłu i charakteru. Błogosławiony ten, którego obszczekują kretyni, bo nie do nich należeć będzie jego dusza.
Amen.
Carlos Ruiz Zafón
- Mam rację. - Postukałem palcem po głowie. - Jest tu dużo bezużytecznej wiedzy. W każdym razie nadążasz za mną? W tygodniu jest sto sześćdziesiąt osiem godzin. W roku jest jakieś osiem tysięcy siedemset sześćdziesiąt godzin, i wiesz co?
Uśmiechnęła się.
- Co?
- Chcę z tobą spędzić każdą sekundę, każdą minutę i każdą godzinę. Chcę roku złożonego z sekund i minut spędzonych z tobą. Chcę dekady złożonej z sekund i minut z tobą, by było ich tak wiele, że nie umiałbym ich do siebie dodać.
Jennifer L. Armentrout