jej oczu, niewidoczne w świetle dnia (...) I znów pomyślałem o tym, iż przyjdzie zima, i nie wiedziałem, czy chłód i śnieg zabiorą zapach jej włosów; i pomyślałem o tym, co stałoby się, gdyby garść śniegu przytknąć do jej twarzy; i chyba śnieg przejąłby jej zapach, a ja patrząc na białe drzewa i gwiazdy, myślałbym o tym, iż zima pachnie nią. A wtedy mógłbym pójść do jakiejś gospody i upić się po to, aby wracając wężowym krokiem do domu, zaczepiać innych mężczyzn i mówić im o tym, że mógłbym iść poprzez miasto za nią i odnaleźć ją po zapachu...
Marek Hłasko
- Dorośli nie mogą mówić wszystkiego, co wiedzą - odpowiedziała po chwili Isabelle,ostrożnie dobierając słowa. - To się nie sprawdza. Mówimy młodym ludziom tylko tyle, ile trzeba, dla zapewnienia im bezpieczeństwa. Więc tak, są pewne informację, którymi nie mogę się z tobą podzielić, dopóki nie uznam, że jesteś na to gotowa. Uwierz mi, będziesz pierwszą osobą, która się dowie, kiedy to nastąpi.
C.J. Daugherty
Na tym polega odwieczny kłopot, że stosujemy ziemskie, człowiecze pojęcia wartości (miary sprawiedliwości czy niesprawiedliwości) do Boga. Nie mamy, nie możemy mieć najmniejszego pojęcia o tym, czego Bóg rzeczywiście wymaga od człowieka, poza jednym (a to właśnie zdaje się nam wielce prawdopodobne), że spodziewa się, by człowiek stał się czymś, czym mógłby być, a czym wciąż nie jest.
Mary Westmacott
Pisanie nigdy nie było dla mnie problemem. Jak sięgnę pamięcią, zawsze pisałem tak samo; nastawiałem radio na stację z muzyką klasyczną, zapalałem papierosa albo cygaro, otwierałem butelkę. Resztę robiła maszyna. Ja musiałem tylko przy tym być. Pisanie pozwalało przetrwać, kiedy życie nie miało mi nic do zaoferowania, kiedy życie jako takie było teatrem grozy. To maszyna mnie pocieszała, mówiła do mnie, zabawiała mnie, była moją ucieczką. Właśnie po to przede wszystkim pisałem: żeby uciec, uciec przed wariatkowem, uciec przed ulicą, uciec przed samym sobą.
Charles Bukowski
Marek Hłasko
- Dorośli nie mogą mówić wszystkiego, co wiedzą - odpowiedziała po chwili Isabelle,ostrożnie dobierając słowa. - To się nie sprawdza. Mówimy młodym ludziom tylko tyle, ile trzeba, dla zapewnienia im bezpieczeństwa. Więc tak, są pewne informację, którymi nie mogę się z tobą podzielić, dopóki nie uznam, że jesteś na to gotowa. Uwierz mi, będziesz pierwszą osobą, która się dowie, kiedy to nastąpi.
C.J. Daugherty
Na tym polega odwieczny kłopot, że stosujemy ziemskie, człowiecze pojęcia wartości (miary sprawiedliwości czy niesprawiedliwości) do Boga. Nie mamy, nie możemy mieć najmniejszego pojęcia o tym, czego Bóg rzeczywiście wymaga od człowieka, poza jednym (a to właśnie zdaje się nam wielce prawdopodobne), że spodziewa się, by człowiek stał się czymś, czym mógłby być, a czym wciąż nie jest.
Mary Westmacott
Pisanie nigdy nie było dla mnie problemem. Jak sięgnę pamięcią, zawsze pisałem tak samo; nastawiałem radio na stację z muzyką klasyczną, zapalałem papierosa albo cygaro, otwierałem butelkę. Resztę robiła maszyna. Ja musiałem tylko przy tym być. Pisanie pozwalało przetrwać, kiedy życie nie miało mi nic do zaoferowania, kiedy życie jako takie było teatrem grozy. To maszyna mnie pocieszała, mówiła do mnie, zabawiała mnie, była moją ucieczką. Właśnie po to przede wszystkim pisałem: żeby uciec, uciec przed wariatkowem, uciec przed ulicą, uciec przed samym sobą.
Charles Bukowski