się z chaosu, który sam stworzył. Wielki pysk otwierał się i zamykał jakby jednocześnie, w jednej chwili. Ryba sprężyła się i podskoczyła, poderwała się w górę i pożarła nic niepodejrzewającą fląderkę, pozostawiając po sobie tylko zapiaszczoną, wirującą wodę - znak, że jakieś stworzenie utraciło w niej życie [s.171].
Richard Flanagan
- A coś Ty sobie myślał? - dziwi się kapitan - że co miesiąc jest nowy księżyc?
- A co tu dziwnego? Ludzie rodzą się codziennie, a miesiącowi raz na cztery tygodnie nie wolno? (...) U nas to powiadali, że stary miesiąc Bóg na gwiazdy kruszy.
(...)
- A po co Bóg to robi?
- Co?
- No po co kruszy miesiąc na gwiazdy?
- Czego tu można nie rozumieć? - Szachow wzruszył ramionami. - Gwiazdy przecie czasami spadają, trzeba uzupełnić.
Aleksander Sołżenicyn
- Weź urlop - usłyszałem w odpowiedzi - Niczym się nie przejmuj.
- To koniec. Mam dość...Nie wytrzymam tak dłużej...
- Weź urlop.
- Nienawidzę się.
- Weź urlop.
- Nie jestem w stanie funkcjonować... Moje relacje z ludźmi są dysfunkcyjne...
- To zrozumiałem. Weź urlop.
- Chciałbym umrzeć.
- Tak. Na urlopie wypoczniesz."
Przemek Corso
Miłość rządzi się swoimi prawami. Nieważne jak bardzo staramy się zdusić ją w zalążku, uciszyć, nie dopuścić do głosu, i tak znajdzie siłę, by pokazać, że maleńkie ziarenko jest w stanie wypuścić mocne pędy.
Bałam się, co się stanie, gdy te kwiaty zakwitną.
Anna Szafrańska
Richard Flanagan
- A coś Ty sobie myślał? - dziwi się kapitan - że co miesiąc jest nowy księżyc?
- A co tu dziwnego? Ludzie rodzą się codziennie, a miesiącowi raz na cztery tygodnie nie wolno? (...) U nas to powiadali, że stary miesiąc Bóg na gwiazdy kruszy.
(...)
- A po co Bóg to robi?
- Co?
- No po co kruszy miesiąc na gwiazdy?
- Czego tu można nie rozumieć? - Szachow wzruszył ramionami. - Gwiazdy przecie czasami spadają, trzeba uzupełnić.
Aleksander Sołżenicyn
- Weź urlop - usłyszałem w odpowiedzi - Niczym się nie przejmuj.
- To koniec. Mam dość...Nie wytrzymam tak dłużej...
- Weź urlop.
- Nienawidzę się.
- Weź urlop.
- Nie jestem w stanie funkcjonować... Moje relacje z ludźmi są dysfunkcyjne...
- To zrozumiałem. Weź urlop.
- Chciałbym umrzeć.
- Tak. Na urlopie wypoczniesz."
Przemek Corso
Miłość rządzi się swoimi prawami. Nieważne jak bardzo staramy się zdusić ją w zalążku, uciszyć, nie dopuścić do głosu, i tak znajdzie siłę, by pokazać, że maleńkie ziarenko jest w stanie wypuścić mocne pędy.
Bałam się, co się stanie, gdy te kwiaty zakwitną.
Anna Szafrańska